Zdaniem kartelu, głównym czynnikiem deprecjacji notowań ropy był wzrost wydobycia odnotowany w przypadku producentów spoza OPEC w czasie, gdy zapotrzebowanie na surowiec pozostawało na niskim poziomie. Ropa typu Brent, która jest swoistym punktem odniesienia dla ponad połowy światowej ropy, przeceniona została w okresie sześciu miesięcy od czerwca minionego roku do najniższego poziomu od sześciu lat po tym jak produkcja ropy w Stanach Zjednoczonych osiągnęła najwyższy pułap od ponad czterech dekad..
Był jeszcze jeden ważny czynnik, który przyczynił się do kryzysu cenowego. To były spekulacje, również o charakterze politycznym – napisał OPEC w comiesięcznym biuletynie.
Według szacunków kartelu, premia którą spekulanci dodają do ceny ropy wynosi od 10 do 30 USD na baryłkę.
Ceny surowca, odbiły od styczniowego minimum na poziomie 45,19 USD /b i kształtują się obecnie na wysokości około 66 USD.
W kwietniu produkcja ropy przez kartel OPEC zmieniła się w minimalnym stopniu pozostając na najwyższym poziomie od listopada 2012 r. przy czym Arabia Saudyjska wydobywała 10 mln baryłek dziennie. Łącznie w minionym miesiącu kartel pompował około 31,3 mln baryłek ropy dziennie o 1000 baryłek mniej niż w marcu.
Ministrowie ropy krajów zrzeszonych w OPEC mają omówić cele wydobywcze i sytuację na rynku ropy podczas posiedzenia zaplanowanego na 5 czerwca. W listopadzie nie zmienili kwot produkcyjnych.