Temperatura w branży telekomunikacyjnej rośnie proporcjonalnie do temperatury za oknem. Chodzi o nowe, obniżone stawki połączeń międzyoperatorskich MTR, które mają wejść w życie od 1 lipca. Trzej najwięksi operatorzy komórkowi wciąż nie podpisali w tej sprawie umów. Magdalena Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE), nie pozostawia złudzeń.
— Bezwzględnie będę egzekwować decyzję w sprawie obniżenia stawek MTR. Jesteśmy w trakcie kontroli u operatorów. Sprawdzamy, czy negocjują aneksy do umów i na jakim są etapie. Jeżeli nie dojdą oni do porozumienia w tej sprawie do 1-2 lipca, nie zawaham się nałożyć na nich kar pieniężnych — mogą one sięgać do 3 proc. przychodów — mówi Magdalena Gaj.
To już tradycja, że trzej główni operatorzy komórkowi zwlekają do ostatniej chwili z podpisaniem umów o obniżce stawek hurtowych. Podobna sytuacja zdarzyła się na przełomie 2012 i 2013 r., gdy stawka spadła do 0,0826 zł. Teraz ma spaść do 0,0429 zł. Obniżki stawek hurtowych to główny powód presji na przychody największych graczy. Umowy ze wszystkimi podpisał operator sieci Play. Negocjuje również Orange, Polkomtel — podobno — również jest blisko porozumienia.
— Przekazaliśmy już wszystkim operatorom stosowne propozycje zmian do umów międzyoperatorskich. Ze znaczącą częścią operatorów negocjacje zakończyły się powodzeniem. Część aneksów została już podpisana, a część znajduje się na tzw. wewnętrznej ścieżce akceptacyjnej u nas lub u danego operatora — mówi Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange.
Tradycyjnie, najtrudniej przebiegają negocjacje z operatorem sieci T-Mobile. Operator chce różnicować ceny hurtowych połączeń z operatorami z Unii Europejskiej i spoza UE. Zdaniem części naszych rozmówców, różnicowanie stawki otwiera drogę do nadużyć, bo można wtedy sztucznie przepuszczać ruch przez kraje o wyższych stawkach.
— Zdążymy na czas. Chcemy jeszcze tylko uzgodnić sprawę ruchu z krajami spoza Unii Europejskiej. Brak wprowadzenia zróżnicowania stawki spowoduje ubytek w przychodach operatorów rzędu 150 mln zł rocznie na całym rynku. To spora kwota — mówi Miroslav Rakowski, prezes T-Mobile.
Zdaniem prezes UKE, rozliczenia pomiędzy operatorami na terenie kraju powinny opierać się na jednolitych stawkach. A jakie stawki wpiszą sobie oni do umów bilateralnych z partnerami z krajów spoza UE — to już indywidualna sprawa każdego operatora.
— [Sprawa ruchu z krajami spoza UE — przyp. red.] To wymówka, by przedłużyć negocjacje. Trzej najwięksi operatorzy mają obowiązek wdrożenia w życie niższej stawki MTR bez rozróżniania na ruch z Unii i spoza Unii — mówi Magdalena Gaj.
Na aneksy z nowymi MTR-ami czekają operatorzy stacjonarni. — Ten tydzień jest decydujący. Czekamy, czy wystarczy wyobraźni operatorom, a pani prezes UKE — determinacji — mówi Eugeniusz Gaca z Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji (KIGEiT).