Patrol? Fotoradar? To po hamulcach — tak kierowcy unikają mandatów za przekroczenie prędkości. Wkrótce dobry wzrok i refleks nie wystarczą. Na autostradzie z Gdańska na południe ukarani migą zostać także kierowcy, których żaden radar nie złapał. To dzięki koncesjonariuszowi — Gdańsk Transport Company (GTC).
— Będziemy sprawdzać średnią prędkość kierowców, ale najpierw musimy ich o tym poinformować. Wkrótce to uczynimy i nowe zasady wdrożymy w I kwartale 2011 r. Policja będzie mogła korzystać z naszych danych i kierować sprawę do sądu, jeśli średnia prędkość kierowcy będzie wyższa od dopuszczalnej — mówi Ewa Łydkowska, rzecznik GTC.
Nie tylko GTC chce wyłapywać kierowców łamiących przepisy. Swoje propozycje ma też Stalexport Autostrada Małopolska (SAM), koncesjonariusz A4 Kraków – Katowice. Różnią się od pomysłów GTC.
Więcej w poniedziałkowym "Pulsie Biznesu"