(Depesza uzupełniona o dodatkowy cytat Marka Belki i komentarze analityków)
WARSZAWA (Reuters) - Ministerstwo Finansów spłaci w ciągu dwóch lat 2,14 miliarda dolarów pożyczonych od Narodowego Banku Polskiego (NBP) na wcześniejszą spłatę zadłużenia Polski wobec Brazylii, powiedział prezes NBP, Leszek Balcerowicz.
W czwartek Ministerstwo Finansów podpisało z NBP umowę w sprawie finansowania spłaty zadłużenia w wysokości 2,458 miliarda dolarów wobec Brazylii, które Ministerstwo Finansów spłaci do 13 listopada. Wartość nominalna zadłużenia Polski wobec Brazylii wynosi 3,3 miliarda dolarów.
Środki na wcześniejszą spłatę zadłużenia będą pochodziły z rezerw walutowych NBP, który w zamian otrzyma obligacje skarbowe Ministerstwa Finansów denominowane w dolarach o wartości 2,14 miliarda dolarów, oraz w wysokości 320 milionów dolarów z konta walutowego ministerstwa.
"Zadłużenie zostanie spłacone w czterech ratach w ciągu dwóch lat. Oprocentowanie wynosi stawka LIBOR plus jedna ósma punktu procentowego. Będzie to spłacane w dolarach" - powiedział dziennikarzom Balcerowicz w trakcie uroczystości podpisania umowy między NBP i resortem finansów.
Dług zostanie wykupiony za 74 procent jego nominalnej wartości.
"Zaoszczędzona w ten sposób suma wynosi 860 milionów dolarów" - powiedział Balcerowicz.
"To jest bardzo dobra transakcja, bo dzięki niej zmniejsza się o 12 procent polskie zadłużenie zagraniczne" - powiedział Marek Belka, szef resortu finansów.
W ubiegłym tygodniu bank centralny Brazylii i Ministerstwo Finansów w imieniu obu rządów osiągnęło porozumienie w sprawie wcześniejszej spłaty zrestrukturyzowanego w ramach porozumienia z Klubem Paryskim polskiego długu wobec Brazylii.
Ministerstwo pożycza środki na spłatę zadłużenia od NBP.
"Jednym z głównych źródeł finansowania będą przychody z prywatyzacji. Gdyby te przychody okazały się niższe (niż potrzeby), są normalne sposoby pożyczania pieniędzy przez ministerstwo" - powiedział Belka.
We wspólnym komunikacie NBP i Ministerstwa Finansów podano, że spłata obligacji nastąpi w dolarach pozyskanych z prywatycji oraz emisji obligacji na międzynarodowy rynek kapitałowy lub innych źródeł.
"Myślimy, że tego rodzaju transakcja zwiększy determinacje rządu do uzyskiwania odpowiednich środków z prywatyzacji" - dodał minister finansów.
Na przyszły rok Minister Skarbu Państwa Wiesław Kaczmarek oszacował wpływy z prywatyzacji na około 10 miliardów złotych.
"W ciągu najbliższych dwóch lat, prawie jedna trzecia wpływów z prywatyzacji może być przeznaczona na finansowanie transakcji z bankiem centralnym" - powiedział Janusz Jankowiak, szef ekonomistów w BRE Banku.
Jankowiak dodał, że spodziewa się także, że rząd zdecyduje się na określenie limitu emisji euroobligacji na następne lata na około 2-3 miliarda euro. W tym roku Polska sprzedała na rynkach międzynarodowych euroobligacje o wartości 750 milionów euro.
Belka dodał, że transakcja ta pokazuje również, że "w sytuacjach, które tego wymagają, instytucje państwowe potrafią ze sobą współpracować szybko i sprawnie".
Zdaniem resortu finansów operacja ta wpłynie pozytywnie na profil spłaty zadłużenia zagranicznego, odciążając ministerstwo w okresie najwyższego nasilenia spłat zobowiązań kredytowych, które nastąpi w latach 2003-2008.
"Dzięki tej operacji udało nam się zmniejszyć nasze płatności w przyszłym roku o 200 milionów dolarów, a roku 2008, kiedy to to są największe płatności o ponad 600 milionów dolarów" - powiedział po konferencji prasowej dziennikarzom Krzysztof Ners, odchodzący wiceminister finansów, który w poprzednim rządzie zajmował się tą transakcją.
((Kuba Kurasz, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))