(Depesza uzupełniona o dodatkowe szczegóły, komentarz i reakcję rynku)
Marcin Gocłowski
WARSZAWA (Reuters) - Softbank obniżył o połowę do 26 milionów złotych prognozy zysku netto spółki matki rok 2001. Na poziomie skonsolidowanym zysk netto firmy będzie dużo niższy, powiedział na wtorkowej konferencji prasowej prezes Softbanku Bohdan Garstecki.
"Lwią część zysku zabierze planowana przez nas strata (spółek internetowych). Należy się spodziewać niewielkiego zysku (na poziomie grupy). Spółka Net2Net ma prawo przynieść 35 milionów złotych straty, natomiast FinFin pięć milionów złotych" - powiedział Garstecki.
Net2Net zajmuje się dostarczaniem dostępu do Internetu, a FinFin prowadzi portal finansowy Expander.pl. Po konferencji prasowej w rozmowie z Reuterem Garstecki dodał, że stratę Net2Net szacuje w tym roku na "dwadzieścia kilka milionów złotych".
Dane skonsolidowane Softbanku za rok miniony nie są jeszcze dostępne. W pierwszym kwartale 2001 grupa miała 1,9 miliona złotych straty.
Spółka matka miała w zeszłym roku 34 miliony złotych zysku netto, zaś w pierwszym kwartale 2001 cztery miliony. Na poziomie operacyjnym pierwszy kwartał Softbank zakończył niecałym milionem złotych straty.
PIERWSZE PÓŁROCZE SŁABE
Garstecki powiedział jednak, że w drugim kwartale 2001 zysk operacyjny spółki matki będzie dodatni, ale całe półrocze nie będzie najlepsze.
"Myślę, że w linii zysku netto (spółki matki) również będziemy na plusie (w drugim kwartale). Wyniki pierwszego półrocza będą (jednak) słabe" - powiedział prezes, ale nie podał szczegółów wyjaśniając, że jest na nie za wcześnie.
W datowanym na 12 lipca raporcie Merrill Lynch podał, że oczekuje iż nieskonsolidowany zysk netto Softbanku spadnie w pierwszym półroczu o niemal 75 procent, licząc rok do roku, do niecałych pięciu milionów złotych.
Garstecki powiedział też, że aby zrealizować zysk netto spółki matki na poziomie 26 milionów złotych, Softbank musi w drugim półroczu pozyskać kontrakty o wartości 120-150 milionów złotych.
Z powodu pogorszenia sytuacji makroekonomicznej kraju i spadku marż, które są efektem wzrostu konkurencji, Softbank obniżył we wtorek również prognozę sprzedaży spółki matki o 50 milionów złotych do 440 milionów.
Trudniejszy niż przewidywano rynek informatyki w sektorze finansowo- bankowym i administracji publicznej przekłada się na wyższe koszty sprzedaży i relatywnie niższe marże operacyjne, podał Softbank.
"Należy przy tym widzieć sytuację PKO BP jako największego klienta w sektorze" - powiedział Garstecki. Wyjaśnił, że w pierwszym półroczu firma nie pozyskała oczekiwanego dużego zlecenia od tego banku, na co niektórzy liczyli.
"Aby zwiększyć efektywność podjęto decyzję o konsolidacji od 1 lipca wszystkich struktur organizacji marketingu i sprzedaży" - poinformowała spółka w komunikacie.
SOFTBANK WIERZY WE WZROST, KURS ZNIŻKUJE
Prezes Softbanku przewiduje, że w tym roku zyskowność netto spółki matki mierzona stosunkiem zysku netto do sprzedaży utrzyma się na poziomie sześciu procent, jednak w kolejnych latach firma chciałaby ją zwiększyć do 10 procent.
Garstecki powiedział też, że nowa prognoza na 2001 rok jest realna.
"Ale nie mogę zaręczyć, że na rynku nie zajdą jakieś wydarzenia, które mogą zmienić sytuację (...)" - stwierdził.
Dodał, że choć Softbank wierzy w zwiększenie w przyszłym roku wyników w stosunku do tegorocznych, to "sytuacja gospodarcza Polski w 2002 roku nadal będzie trudna".
Analitycy ostrożnie podchodzą do nowej prognozy Softbanku.
"Żeby ją zrealizować Softbank musiałby bardzo zwiększyć marże w drugim półroczu. Poza tym pozostaje pytanie co będzie się działo dalej, nawet nie w okresie pół roku, ale 12 miesięcy" - powiedziała Maria Skowron- Szafrańska, analityk z CDM Pekao SA.
Na obniżkę prognoz rynek zareagował znaczącym spadkiem kursu. Do godziny 12.01 cena akcji Softbanku obniżyła się o 9,8 procent do 24 złotych.
"Jeżeli ktoś obniża prognozy prawie o połowę to spadek jest tego konsekwencją. Początek notowań był z odrobiną paniki, ale Softbank po tej korekcie prognoz może dużo stracić" - powiedział Mariusz Pawlak z SG Securities.
Garstecki powiedział też, że na razie nie ma mowy o fuzji z jednym z największych konkurentów firmy, Prokomem Software, który kupił w zeszłym roku niemal 10-procentowy pakiet akcji Softbanku.
Część analityków liczyła, że będzie to skutkować połączeniem obu firm, a niektórzy obserwatorzy obawiali się z kolei iż wejście kapitałowe Prokomu utrudni Softbankowi zdobywanie nowych kontraktów. Temu jednak Garstecki zaprzecza.
"Oceniam, że zaangażowanie Prokomu nie zaszkodziło Softbankowi, wręcz przeciwnie" - stwierdził.
((Marcin Gocłowski, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))