Nastroje na globalnych rynkach są zbyt rozbudzone, napisali w piątkowej nocie do klientów specjaliści Goldman Sachs. Wskazuje na to odczyt obliczanego przez instytucję międzyrynkowego wskaźnika apetytu na ryzyko, który w grudniu sięgnął najwyższego poziomu od lat 90. Sygnały przesadnego optymizmu wysyłają także obrazujący oczekiwaną zmienność indeks VIX, dane o pozycjonowaniu, zbierane przez komisję CFTC oraz wyniki ankiet wśród inwestorów.
Tymczasem już w krótkim terminie inwestorów mogą spotkać takie rozczarowania. Bank zaliczył do nich niewielki potencjał przyspieszenia gospodarek, wyhamowanie prowzrostowych inicjatyw fiskalnych oraz negatywny wpływ wyższych stóp procentowych na nastroje rynkowe, zwłaszcza w Europie. Takie pozycjonowanie inwestorów może oznaczać podwyższone ryzyko korekty, w przypadku gdyby wydarzenia przybrały negatywny obrót. Specjaliści instytucji przyznali, że wciąż przeważają akcje, jednak spodziewają się wzrostu rynkowej zmienności. Pomimo obaw o znaczną ilość długich pozycji spekulacyjnych utrzymali także pozytywne nastawienie do surowców.
