Bloomberg chwali krytykowanego za nieprzyjazne wolnemu rynkowi posunięcia polityka za sposób rozwiązania problemu nadmiernego obciążenia konsumentów kredytami denominowanymi we franku. W listopadzie węgierski rząd zmusił banki do zawarcia porozumień umożliwiających przewalutowanie z walut obcych (w dużej części franków) na forinty kredytów wartych 12 mld USD. Gdyby rząd nie podjął kontrowersyjnych decyzji, zadłużenie węgierskich kredytobiorców wzrosłoby z dnia na dzień w związku z ostatnią decyzją banku Szwajcarii o 700 mld forintów, czyli równowartość 2 proc. węgierskiego PKB.
- To było świetne posunięcie. Węgierski rząd i bank centralny można często krytykować, ale tym razem trzeba im pogratulować świetnego wyczucia chwili – komentował w wypowiedzi dla Bloomberga Laszlo Szabo, szef towarzystwa Concorde Asset Management.
Niekorzystny wpływ skoku wartości franka będzie miał ograniczony wpływ na węgierską gospodarkę, twierdzi bank centralny Węgier.
