Osoby, które mają w głowach koncepcje ciekawych produktów lub usług i chcą założyć firmy we wschodnich województwach, mogą skorzystać z nowej oferty dotacyjnej Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). W drugiej edycji „Platform startowych dla nowych pomysłów”, czyli poddziałania 1.1.1 programu Polska Wschodnia (POPW), rządowa agencja wybrała sześć ośrodków innowacji. Ich zadaniem będzie rozkręcenie oryginalnych projektów.

— Platformy to partnerstwa składające się m.in. z parków naukowo-technologicznych, dużych przedsiębiorstw mających zazwyczaj siedzibę w makroregionie Polska Wschodnia, instytucji otoczenia biznesu, uczelni i inwestorów kapitałowych, w tym funduszy VC — mówi Jadwiga Lesisz, p.o. prezesa PARP.
Wysoko postawiona poprzeczka
W konkursie wystartowało 12 ośrodków specjalizujących się w inkubacji i akceleracji firm. PARP wybrała sześć. Działają w pięciu miastach — Olsztynie (Start-up Heroes), Białymstoku (Hub of Talents 2), Puławach (Wschodni Akcelerator Biznesu), Lublinie (Unicorn Hub oraz Idealist) i Rzeszowie (Start in Podkarpackie). Warto zaznaczyć, że z trzech platform wspieranych w pilotażu dofinansowanie w tym naborze dostanie tylko jedna, której liderem jest Białostocki Park Technologiczny. PARP miała wysokie oczekiwania wobec tych instytucji.
— Projekt jest podwaliną do budowy ekosystemu start-upów w Polsce. Partnerstwa musiały przekonać nas do swojej koncepcji programu inkubacyjnego i branż, w których będą rozkwitać innowacje. Ważna była również oferta usług specjalistycznych dla młodych spółek. Zwracaliśmy też uwagę na potencjał liderów platform do zarządzania dużymi projektami, które mogą trwać nawet do połowy 2023 r. Ponadto sprawdzaliśmy, czy instytucje mają kadry do udzielania pomocy publicznej — zaznacza Jadwiga Lesisz.
Najpewniej w grudniu PARP zakończy podpisywanie umów z partnerstwami. Natomiast programy inkubacji powinny ruszyć na początku przyszłego roku. Młodzi ludzie, którzy przyjdą do platform z pomysłami, nauczą się, jak robić biznes i rozwinąć projekt znajdujący się w tzw. fazie seed. Na tym etapie mogą im pomóc fudusze VC działające w programie Starter realizowanym przez PFR Ventures.
— Szanse na zakwalifikowanie się do etapu inkubacji ma 1,3 tys. osób planujących założenie firmy. Natomiast na jego pomyślne zakończenie ma szanse 900 spółek gotowych do wejścia na rynek. Następnie start-upy będą mogły nawiązać współpracę z inwestorami kapitałowymi działającymi w platformach lub z dużymi firmami. Być może nowatorskie spółki wezmą udział w drugim etapie programu i powalczą o dotacje na dalszy rozwój z poddziałania 1.1.2 POPW — tłumaczy p.o. prezesa PARP.
Pokaźny budżet
W puli programu jest 108 mln zł, czyli prawie pięć razy więcej niż w pilotażu.
— Kwota przypadająca na jedną platformę będzie zależała m.in. od liczby współpracujących z nią start-upów i planowanych rund inkubacyjnych. Jedno partnerstwo może otrzymać wsparcie w wysokości od 12 do 22 mln zł — wyjaśnia Anna Brussa, dyrektor departamentu rozwoju start-upów w PARP.
Programy inkubacji powinny ruszyć od początku przyszłego roku. Zapewnią usługi związane z oceną rynku i potencjału pomysłów pod kątem komercyjnym. Startupy będą mogły liczyć także na szkolenia i pomoc prawną, księgową, a także wsparcie rzecznika patentowego. Marzena Chmielewska, dyrektor departamentu funduszy europejskich Konfederacji Lewiatan, przyznaje, że ośrodki innowacji, które przystąpiły do konkursu, musiały spełnić wyśrubowane kryteria.
— Oczekiwania PARP wobec projektów były wysokie. Dlatego należy przyjąć, że platformy, na które zdecydowała się rządowa agencja, są dobrym wyborem. Każde z partnerstw stawia na technologie informacyjno-komunikacyjne (ICT) i kilka specjalizacji branżowych specyficznych dla ich regionów. To bezpieczne założenie. Jednak platformy powinny mieć ofertę dla szerszej grupy firm. Tym bardziej, że tych naprawdę innowacyjnych nie ma aż tak wiele — podkreśla Marzena Chmielewska.
Natomiast Agnieszka Wykrzykowska, starszy menedżer w departamencie doradztwa europejskiego firmy Grant Thornton Frąckowiak, nie ma wątpliwości, że wybrane platformy zapewnią wsparcie szerokiej gamie start-upów. Pozytywnie ocenia również to, że każde partnerstwo charakteryzuje się branżową specjalizacją. Dzięki temu — jak zaznacza — nowe platformy będą wykazywały się większą profesjonalizacją usług.
Różnorodność sektorów
W nowej odsłonie programu wybrane ośrodki chcą rozwijać innowacje również w takich sektorach, jak żywność, przetwórstwo metali, energetyka, turystyka, medycyna, zdrowie, smart city, transport i motoryzacja, lotnictwo, ekologia i budownictwo.
Nowością w konkursie jest zniesienie limitu wieku dla pomysłodawców (do tej pory granicą było 35 lat). Jednak mimo to PARP nadal będzie preferowała młodych ludzi.
— Nowe pomysły rodzą się w głowach osób w różnym wieku. Większa liczba beneficjentów usług platform startowych przełoży się na większą liczbę pomysłów i start-upów z potencjałem do dalszego rozwoju, a w przyszłości dobrze prosperujących przedsiębiorstw — ma nadzieję Agnieszka Wykrzykowska.
Jej zdaniem zmiany wprowadzone do nowego programu ułatwią start-upom uzyskanie wsparcia.