Po dobrym III kw. spółka nie widzi zagrożenia dla realizacji prognoz, ale też ich nie podnosi.
Handlujący obuwiem i odzieżą damską w sieci Simple Gino Rossi może zaliczyć ostatnie miesiące do udanych. Narastająco po trzech kwartałach ma 136,5 mln zł przychodów i 4,82 mln zł zysku netto. Na cały 2010 r. spółka prognozuje 176,9 mln zł sprzedaży i 5,7 mln zł czystego zarobku. Wygląda na to, że przekroczy szacunki finansowe, bo czwarty kwartał jest sezonowo najlepszy dla branży. Na razie nie kwapi się jednak do podwyżki prognoz.
— Jestem spokojny o wynik roczny — ucina Witold Jesionowski, prezes Gino Rossi.
Gino Rossi od roku restrukturyzuje biznes. Zarząd jest zadowolony z dotychczasowych efektów swoich działań. Nadal pracuje jednak nad redukcją kosztów sprzedaży i ogólnego zarządu. Milczy natomiast na temat sieci Simple. Odzieżowe ramię Gino Rossi miało jesienią dostarczyć prospekt do Komisji Nadzoru Finansowego, bo w planach było wprowadzenie spółki na GPW. Nie wiadomo jednak, czy dokument trafił do nadzoru, bo ostatnio zainteresowanie Simple zgłosił tajemniczy fundusz private equity. Od tego momentu zarząd Gino Rossi nabrał wody w usta i przestał wypowiadać się na temat swoich planów odnośnie odzieżowej spółki.