Pobieranie przez fiskusa podatku od pakietów medycznych dla pracowników jest bezprawne — uznał stołeczny sąd.
W środę w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym (WSA) w Warszawie zapadł niezwykle ważny dla firm i pracowników wyrok. Mianowicie sędziowie uznali, że pracownicy bezpodstawnie płacą podatek dochodowy od pakietów medycznych, które otrzymują od swoich pracodawców. To rewolucyjny wyrok — twierdzą eksperci. Jeżeli werdykt się uprawomocni, fiskus nie powinien już pobierać podatku, a pobrany oddać podatnikom.
Zwykły haracz
Częstą praktyką jest, że firmy wykupują w centrach medycznych opiekę lekarską dla załogi. Pakiet jest ważny zazwyczaj przez cały rok, a pracownik w razie choroby w każdej chwili może odwiedzić specjalistę w klinice, z którą współpracuje pracodawca. Firma oczywiście płaci za pakiety medyczne. Fiskus uważa, że należy mu się od każdego pracownika podatek dochodowy od wartości całego rocznego pakietu. I tak też go pobiera.
— Od dawna na tym tle dochodzi do problemów i nieporozumień. Organy skarbowe domagają się podatku od wartości całego pakietu — niezależnie od rzeczywistego jego wykorzystania. Taki sam podatek od całości pakietu płaci każdy: pracownik, który w ciągu roku nie był ani razu u lekarza, i pracownik, który często choruje i bywa w klinice co tydzień. To jawna niesprawiedliwość fiskalna. Jeżeli sąd też tak uznał, należą mu się wielkie brawa. To bardzo dobra wiadomość dla firm i pracowników — mówi Renata Dłuska, doradca podatkowy i partner w kancelarii Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy.
Sędziowie uznali, że w ogóle nie może być mowy o opodatkowaniu tego typu świadczeń. W skali kraju kwoty bezzasadnie uiszczanego podatku wcale nie są małe. Jeżeli przyjmiemy, że np. od jednego pracownika miesięcznie płaci się za pakiet 100 zł, to rocznie firma wydaje 1200 zł. 19-procentowy podatek wynosi więc 228 zł rocznie.
Oddadzą podatek?
Wyrok WSA jest nieprawomocny. Dlatego trzeba poczekać na rozwój sprawy. Trudno się łudzić, że skarbówka go nie zaskarży. Jeżeli się uprawomocni w wersji WSA, poprawi się sytuacja pracowników.
— Wyrok miałby bezpośrednie znaczenie tylko w konkretnym przypadku, którego dotyczy. Jednak gdyby się utrzymał, inne firmy powinny wystąpić do resortu finansów o wiążące interpretacje podatkowe w tego typu sprawach z powołaniem się na to orzeczenie. Wtedy byłaby szansa na niepłacenie podatku. Najlepiej jednak byłoby, gdyby odpowiednio zostały zmienione przepisy — mówi Renata Dłuska.
Prof. Witold Modzelewski, były wiceminister finansów, idzie dalej.
— To naprawdę ważny wyrok. Gdyby się uprawomocnił, podatnicy mogliby żądać zwrotów nadpłaty podatku dochodowego — mówi profesor