Pamapol zapowiada, że ma jeszcze sporo do ugrania w swoich kluczowych kategoriach produktów.
— Zwiększamy sprzedaż dań gotowych, mimo że wart 350 mln zł rynek nie rośnie. Podobnie jest na wartym 450 mln zł rynku konserw. Dzięki poszerzaniu portfela o nowe produkty oparte na mięsie drobiowym cały czas jesteśmy w stanie zwiększaćswoje udziały rynkowe — mówi Robert Jankowski, prezes Pamapolu.
Jego zdaniem, spółka ma też szanse na wejście do kilku sieci, w których może przejąć produkcję marek własnych. Pracuje też nad zwiększeniem eksportu, który w pierwszym półroczu stanowił 36 proc. całego biznesu grupy. Po pierwszym półroczu grupa osiągnęła prawie 200 mln zł przychodów wobec niemal 180 mln zł rok wcześniej i stratę netto na poziomie 3,6 mln zł wobec 3,5 mln zł rok wcześniej.
— W całym roku chcemy utrzymać dynamikę wzrostu przychodów, co przy dobrych wynikach pierwszego półrocza daje szansę na zysk netto — mówi prezes.
Zeszłoroczne przychody grupy sięgnęły 380 mln zł. W jej skład wchodzą też Warmińskie Zakłady Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego w Kwidzynie oraz Mitmar, który zajmuje się handlem mięsem.