Sąd Najwyższy po raz drugi zbada, czy spółka słusznie dostała odszkodowanie za zniszczenie przez fiskusa JTT Computer.
Mimo że kierowany przez Tomasza Czechowicza fundusz MCI (były akcjonariusz JTT) już dwukrotnie uzyskał korzystne, prawomocne wyroki, to trwający już osiem lat proces może się szybko nie zakończyć. Sąd Najwyższy (SN) przyjął kasację reprezentującej skarb państwa Prokuratorii Generalnej od wyroku sądu apelacyjnego, który rok temu przyznał MCI Management 46,3 mln zł odszkodowania. W sprawach podatkowych był to rekord Polski. — Sąd Najwyższy uznał naszą kasację za zasadną i wyznaczył termin rozprawy na 26 marca.
![DROGA PRZEZ MĘKĘ: Tomasz Czechowicz, prezes MCI Management,
najpierw walczył o uratowanie niszczonego przez fiskusa JTT,
potem o odszkodowanie za straty spowodowane przez błędne decyzje
urzędników. Definitywnego końca sprawy wciąż nie widać. [FOT. WM] DROGA PRZEZ MĘKĘ: Tomasz Czechowicz, prezes MCI Management,
najpierw walczył o uratowanie niszczonego przez fiskusa JTT,
potem o odszkodowanie za straty spowodowane przez błędne decyzje
urzędników. Definitywnego końca sprawy wciąż nie widać. [FOT. WM]](http://images.pb.pl/filtered/3ca9c7ad-07c4-4d94-ba63-dfd64308823d/5c38aa93-76c6-5f3e-b905-9ac04e47f3ce_w_830.jpg)
Nie zgadzamy się z wyrokiem sądu apelacyjnego i domagamy się jego uchylenia oraz skierowania sprawy do ponownego rozpoznania — mówi Piotr Kaczorkiewicz, radca prawny Prokuratorii Generalnej (PG).
Już raz najwyższa instancja taki werdykt wydała. W czerwcu 2012 r. uchyliła prawomocny wyrok z 2011 r., przyznający spółce 46,4 mln zł odszkodowania. SN zachował się wtedy w sposób bardzo kontrowersyjny. Samodzielnie ustalił stan faktyczny, czego — zdaniem pytanych przez nas prawników — nie ma prawa robić. Na tej podstawie uznał, że odszkodowanie się nie należy, i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. Wrocławski Sąd Apelacyjny musiał od nowa przeprowadzić proces. W styczniu 2013 r. po raz drugi przyznał rację MCI i zasądził gigantyczne odszkodowanie
(trafiło już na konto funduszu). Sędziowie zgodzili się z biegłymi, że gdyby JTT Computer nie upadł z winy fiskusa, w chwili bankructwa w 2004 r. wartość 36 proc. akcji należących do MCI wynosiłaby aż 30 mln zł. Sąd tę kwotę przyjął za podstawę do oszacowania odszkodowania. Wyniosło ono 28,8 mln zł, a odsetki liczone od 2006 r. (wniesienie powództwa) wyliczył na 17,5 mln zł. Skarb państwa wniósł kasację do SN. — Od pozytywnego dla MCI wyroku sądu apelacyjnego ze stycznia 2013 r. nie zostały wskazane przez stronę przeciwną
żadne nowe argumenty, które mogłyby stanowić podstawę do zmiany lub uchylenia wyroku. Wierzymy w praworządność państwa polskiego oraz w słuszność dotychczasowych orzeczeń sądowych. Ufamy, że sprawa zostanie rozstrzygnięta pomyślnie dla nas i z korzyścią dla wszystkich uczestników obrotu gospodarczego zagrożonych bezprawnym działaniem urzędników skarbowych — mówi Magdalena Pasecka, członek zarządu MCI Management. Jakie są możliwe dalsze scenariusze?
— SN może wyrok utrzymać w mocy, czyli kasację oddalić, może wyrok zmienić, a także go uchylić i skierować sprawę do ponownego rozpoznania — mówi Jakub Dziewoński, prawnik reprezentujący MCI. Przedłużanie procesu kosztuje państwo coraz więcej. Dotychczas zapłaciło 200 tys. zł kosztów sądowych i 209 tys. za opinie biegłych.
JTT Computer pod koniec lat 90. wyprodukowane przez siebie komputery eksportował na Słowację. Następnie były one importowane z 0-procentową stawką VAT do kraju na potrzeby szkół. Fiskus uznał taki zabieg za obchodzenie prawa. Jego decyzje okazały się bezprawne. Niestety, firmy nie udało się uratować.
Podpis: Jarosław Królak