Wiadomości z gospodarek, jakie dotychczas napłynęły na rynek, napawają optymizmem. Dobre wieści napłynęły m.in. z niemieckiego rynku pracy, gdzie stopa bezrobocia w kwietniu niespodziewanie spadła do 7,8 proc. z 8,0 proc. w marcu. Z kolei z gospodarek Eurolandu dochodzą wieści o poprawie nastrojów do poziomu najwyższego od marca 2008 r.
Na giełdzie w Atenach zaraz po otwarciu handlu widoczne były znaczne wzrosty. Indeks ASE zyskał ponad 3 proc. Najbardziej rosną kursy banków, m.in. National Banku, Efg Eurobanku oraz Alpha Banku.
Wynikami kwartalnymi pochwaliło się już kilka spółek, a wśród nich Unilever. Ten Jeden z największych w Europie producentów dóbr konsumpcyjnych poinformował o 33-proc. zwiększeniu zysku w I kwartale. Zysk netto spółki wzrósł do 973 mln euro, czyli 34 centów na akcję, z 731 mln euro, a więc 25 centów na papier przed rokiem. W osiągnięciu takiego rezultatu pomógł spółce m.in. wzrost sprzedaży mydełek Dove. „Świetnie sprzedawały się produkty marek Cif, Domestos, Lifebuoy and Lipton” – poinformował Paul Polman, dyrektor zarządzający Unilevera. Po ogłoszeniu wyników akcje koncerny zyskały na parkietach brytyjskim i holenderskim po ok. 3,4 proc.
Zwiększeniem zysku pochwalił się też niemiecki koncern przemysłowy Siemens, który poinformował w czwartek o zwiększeniu zysku w II kwartale o 54 proc. W ciągu 3 miesięcy zakończonych 31 marca zysk netto spółki wzrósł do 1,48 mld euro z 962 mld euro przed rokiem. Ten wynik sprawił, że spółka zdecydowała się podwyższyć całoroczną prognozę zysku do ok. 7,5 mld euro. Wcześniej prognozowała osiągnięcie 6-6,5 mld euro. Kurs Siemensa wzrósł na parkiecie niemieckim o 0,6 proc.
Rosyjski RTS rósł w południe o 1 proc. Aprecjacji indeksu pomogła z pewnością
13. w tym roku obniżka stóp procentowych ogłoszona dziś przez bank centralny.
Główne indeksy Hiszpanii oraz Portugalii zyskiwały ponad 2,5 proc., co trzeba
uznać za odreagowanie wtorkowych i środowych obniżek ratingów tych krajów
dokonanych przez agencję S&P.