Potrzeba magazynowania energii elektrycznej zwiększa się w miarę uruchamiania kolejnych odnawialnych źródeł energii. To dlatego, że turbiny wiatrowe i panele słoneczne produkują prąd wtedy, gdy sprzyjają im warunki pogodowe, a niekoniecznie wtedy, gdy jest na niego zapotrzebowanie.
Program budowy magazynów ogłosiła w poniedziałek Polska Grupa Energetyczna (PGE).
— Magazyny energii będą integralnym elementem nadchodzącej strategii. Prezentujemy po kolei różne elementy, a w czerwcu przedstawimy całą strategię — mówi Dariusz Marzec, prezes PGE.
Funkcję magazynów pełnią dziś należące do PGE cztery elektrownie szczytowo-pompowe wykorzystujące różnicę poziomów między dwoma zbiornikami wody. Grupa posiada także dwa bateryjne magazyny energii — łączna pojemność tych jednostek sięga blisko 7 tys. MWh.
W poniedziałek PGE oficjalnie rozpoczęła budowę wielkoskalowego, bateryjnego magazynu energii w Żarnowcu. Umowę na budowę tej instalacji PGE podpisała z LG Energy Solution Wrocław na początku marca. To magazyn o mocy 262 MW i pojemności około 981 MWh, a koszt jego budowy wynosi ponad 1,5 mld zł.
Tak dużych magazynów ma być w grupie sześć — obok Żarnowca powstaną także dwa w Gryfinie i po jednym w Rogowcu, Rybniku i Krakowie.
— Planujemy zbudować sześć wielkoskalowych magazynów bateryjnych, a łączna wartość inwestycji w takie instalacje sięgnie około 6 mld zł – mówi prezes PGE.
Spółka rozpoczęła także budowę 26 mniejszych magazynów, a dla 50 ma wydane warunki przyłączenia. Tzw. magazyny rozproszone będą miały łączną pojemność ponad 6 tys. MWh, a przewidywana wartość inwestycji w nie wyniesie około 12 mld zł.
Całkowite nakłady inwestycyjne na magazyny sięgną 18 mld zł.
— Łącznie chcemy mieć około 85 jednostek różnej skali i na różnych poziomach systemu. Ich łączna pojemność wyniesie ponad 17,2 tys. MWh, czyli 2,5 mln gospodarstw domowych przez 24 godziny będzie mogło być zasilane tylko przez tę infrastrukturę — mówi Dariusz Marzec.
Wśród inwestycji, które jeszcze nie są realizowane, jest piąta elektrownia szczytowo-pompowa o mocy 1000 MW i pojemności magazynowania 4 tys. MWh w Młotach na Dolnym Śląsku. W 2023 r., po wykonaniu studium wykonalności PGE, zdecydowała o kontynuacji projektu. Obecnie pracuje nad raportem dotyczącym wpływu tej inwestycji na środowisko.
— Moim zdaniem trzeba wykorzystać warunki geograficzne tam, gdzie jest to możliwe. Na południu Polski są miejsca, gdzie można wykorzystać różnice poziomów. Ale Polska jest przede wszystkim nizinnym krajem i na większości obszaru kraju magazyny bateryjne są lepszym rozwiązaniem, bo są tańsze i szybsze — tłumaczy prezes PGE.
Tyle pojemności będą mieć magazyny energii, które PGE chce zbudować od dziś do 2035 r.