W piątek Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podpisze list intencyjny z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi o wspólnej produkcji tzw. energii skojarzonej - powiedział w czwartek w Sejmie prezes PGNiG Bogusław Marzec.
Chcemy wykorzystać złoża gazu zaazotowanego do produkcji energii skojarzonej, czyli ciepła i energii elektrycznej - powiedział Marzec.
Jak podkreślił, ma to sprawić, by ceny energii elektrycznej były w Polsce jak najniższe.
"Chcemy, by nasza konkurencja nie mogła konkurować z nami cenami" - dodał prezes PGNiG.
Marzec ujawnił w czasie posiedzenia komisji , że spółka negocjuje z PKN Orlen warunki wspólnego pozyskiwania oraz wydobycia ropy i gazu za granicą.
Prezes powiedział, że PGNiG prowadzi rozmowy z Kazachstanem na temat dostępu do złóż. Spółka zamierza również eksploatować złoża gazu w Afryce Północnej - Libii i Egipcie. "Jako jedyna firma w kraju mamy w tym zakresie kompetencje, mamy górników, którzy potrafią się w tamtym trudnym terenie poruszać" - powiedział.
Jak dodał Marzec, możliwość wydobywania i sprzedawania gazu nawet w odległych krajach jest w stanie zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne kraju. "Gaz wydobyty w Afryce można sprzedać w Afryce np. Statoilowi i odebrać od niego taką samą ilość gazu w Europie - wyjaśnił.
Obecny na posiedzeniu komisji wiceminister gospodarki odpowiedzialny za bezpieczeństwo energetyczne, Piotr Naimski powiedział, że resort gospodarki jest "po bardzo dobrych rozmowach ze stroną norweską".
Wyjaśnił, że w środę odbyły się rozmowy z norweską spółką skarbu państwa, przez którą norweski rząd faktycznie sprawuje kontrolę nad całym swoim sektorem wydobywczym oraz eksportem ropy i gazu.
Jak podkreślił Naimski, spółka ta jest inwestorem i operatorem systemu przesyłowego i to faktycznie od niej zależą losy "wszystkich nowych gazociągów". "Z nimi trzeba rozmawiać, kiedy rozmawia się o możliwości zbudowania gazociągu do Polski" - podkreślił Naimski.WST, PAP