Nowe prognozy zastępują opublikowane w raporcie z 27 stycznia obecnego roku, dotyczące wydobycia w latach 2021-2023.
PGNiG prognozuje, że wydobycie gazu wyniesie w 2021 roku 5,4 mld metrów sześciennych, w 2022 roku wzrośnie do 6,6 mld metrów sześciennych, w kolejnym roku spadnie do 6,5 mld metrów sześciennych, a w 2024 roku wzrośnie do 6,8 mld metrów sześciennych.
Wydobycie ropy i kondensatu ma wynieść w 2021 roku 1,39 mln ton, w 2022 roku ma wzrosnąć do 1,52 mln ton, w kolejnym roku ma spaść do 1,36 mln ton, a w 2024 roku ma sięgnąć 1,42 mln ton.
PGNiG tłumaczy, że sytuacja pandemiczna w latach 2020-2021 wydłużyła realizację inwestycji o kilkanaście miesięcy. Skutkiem jest mniejsze prognozowane wydobycie ropy naftowej i gazu ziemnego w Polsce w kolejnych latach.
- Wpływ na wielkość prognozowanego wolumenu wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego mają także ograniczenia w odbiorze gazu
przez EC Gorzów w 2022 r., a w latach 2023-2024 - realizacja zadań inwestycyjnych, których wykonanie wymaga wydłużonego przestoju instalacji technologicznych kopalni Dębno i Lubiatów – głosi komunikat.
Spółka wyjaśnia, że spadek wydobycia ropy i kondensatu w 2023 r. „to efekt naturalnego procesu sczerpania złóż”.
- Zakłada się, że spadek zostanie zatrzymany w 2024 r. wraz z uruchomieniem produkcji ze złoża Tommeliten Alpha – napisano w raporcie.