Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) zmienia strukturę organizacyjną i jednocześnie przygotowuje się do wsparcia rozwoju należących do niej firm. — Przez lata były niedoinwestowane. Będziemy więc prosić przedstawicieli spółek z grupy o przedstawienie potrzeb inwestycyjnych i je realizować — mówi Błażej Wojnicz, prezes PGZ.

Centrala będzie w dużych kontraktach zabezpieczać finansowanie produkcji i gwarancje kontraktowe. Może też poręczać finansowanie na inwestycje w rozwój produkcji. W grę wchodzi także realizacja wspólnych inwestycji z branżowymi partnerami zewnętrznymi i rządowymi instytucjami finansowymi.
Potrzeby stoczni
Niewykluczone jest komercyjne wsparcie inwestycji stoczniowych. PGZ sfinalizuje wkrótce zakup od syndyka Stoczni Marynarki Wojennej, która po latach funkcjonowania w upadłości będzie potrzebować kapitału na rozwój. Andrzej Strzeboński, prezes Szczecińskiego Parku Przemysłowego (SPS), poinformował niedawno, że potrzebuje 94 mln zł na inwestycję w sprzęt i modernizację majątku niezbędną do budowy statków, zwłaszcza — budowanego ze Stocznią Remontową Gryfia — promu dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej Polferries (PŻB). — Chcemy realizować program komercyjnego finansowania inwestycji w stoczniach wspólnie z Agencją Rozwoju Przemysłu (ARP) — informuje Błażej Wojnicz.
PGZ wyciąga rękę
Agencja, która jest jednym z ak- cjonariuszy PGZ, nie informuje o szczegółach. Natomiast Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR), który razem z ARP inwestuje m.in. w przemysł stoczniowy, potwierdza, że jest zainteresowany finansowaniem tego sektora. — W tego typu projektach istnieje możliwość prefinansowania budowy promu w Szczecinie, dzięki czemu wykonawcy będą mieć w dużej mierze zapewnione bieżące finansowanie produkcji — twierdzi Paweł Borys.
Nie wypowiada się natomiast w sprawie doinwestowania modernizacji stoczniowych aktywów. PFR angażuje się nie tylko w projekty finansowe w stoczniach. Piotr Redmerski, prezes PŻB Polferries, informował w czerwcu, że rozmawia z funduszem m.in. o dokapitalizowaniu, ponieważ kierowana przez niego spółka ma zbyt niskie kapitały, by pozyskać finansowanie zakupu promu budowanego przez Gryfię i SPP. Paweł Borys twierdzi jednak, że podwyższenie kapitału przeprowadzi właściciel, czyli skarb państwa, PFR natomiast skupi się na budowie konsorcjum finansującego zakup statku pasażersko- -samochodowego. To ogromna inwestycja. PŻB Polferries szacuje koszt promu na około 150 mln EUR.