Droga, jaką muszą pokonać rodzime firmy, aby zdobyć dofinansowanie unijne, jest często wyboista. Utrapieniem przedsiębiorców są zbyt sformalizowane i skomplikowane procedury czy dokumentacja konkursowa, w tym m.in. kryteria wyboru projektów.

Przedsiębiorcom trudno przebić się przez gąszcz wyśrubowanych wymogów, których spełnienie jest obligatoryjne. Przedstawiciele biznesu narzekają też na zbyt powierzchowną ocenę wniosków.
— Dobra znajomość zasad postępowania konkursowego pomoże przedsiębiorcy w prawidłowym przygotowaniu projektu i biznes planu. Ważne, aby był świadomy swoich praw zarówno przy ubieganiu się o dotację, jak i w trakcie realizacji przedsięwzięcia. To pomoże mu wpłynąć na zmianę decyzji instytucji, jeżeli negatywnie oceni jego wniosek — mówi Krzysztof Brysiewicz, radca prawny, partner zarządzający w kancelarii Brysiewicz i Wspólnicy.
Dokumentacja konkursowa — przygotowana przez podmioty rozdzielające dotacje — w tym m.in. regulaminy, instrukcje i kryteria wyboru projektów — musi spełniać wymogiokreślone w prawie i w orzecznictwie sądów. Jedna z zasad to równe traktowanie wnioskodawców.
Organizatorzy konkursów powinni zadbać, aby ocena projektów była porównywalna. Nie chodzi tylko o jednakowe dla wszystkich zasady naborów, ale również analogiczne kryteria analizy wniosków złożonych w tym samym konkursie. Również postanowienia wspomnianej dokumentacji nie mogą nikogo dyskryminować w sposób nieuzasadniony, czyli odmiennie regulować sytuację przedstawicieli biznesu, których projekty oceniono wcześniej i konkurentów, których aplikacje zweryfikowano później.
Niedopuszczalne jest ponadto pogorszenie warunków konkursów.
— Wprowadzanie nowych wymogów i dodatkowych kryteriów oceny po ogłoszeniu naboru i opublikowaniu dokumentacji może naruszać tę regułę. Według Naczelnego Sądu Administracyjnego nie można zaostrzać warunków konkursu zarówno wobec beneficjentów, których projekty wyłoniono do dofinansowania w zwykłym trybie, jak też wobec przedsiębiorców, z którymi podpisano umowy po pozytywnym zakończeniu procedury odwoławczej — tłumaczy Krzysztof Brysiewicz.
Bez ogólników
Reguły stosowane przy ocenie projektów muszą być przejrzyste.
— Zbyt lakoniczna lub ogólnikowa ocena nie odpowiada na pytanie, dlaczego projekt nie spełnia kryteriów. Sądy administracyjne wskazują, że twierdzenia arbitralne, pozbawione uzasadnienia, naruszają zasadę przejrzystości, a odwołania od decyzji stają się iluzoryczne — podkreśla radca prawny.
Instytucje udzielające wsparcia powinny również rzetelnie oceniać wnioski. Dlatego zajmują się tym eksperci, mający specjalistyczną wiedzę o programach operacyjnych. Ponadto za każdy projekt odpowiadają co najmniej dwie osoby.
Kluczowa zasada naborów to proporcjonalność — dokumentacja konkursowa powinna być sprawiedliwa dla wszystkich ich uczestników. Nadmierny formalizm nie może przeszkodzić w wyborze najlepszych projektów do dofinansowania.
— Instytucje rozdzielające dotacje muszą przestrzegać wymogów wynikających nie tylko z prawa. Przedsiębiorca nie jest bezsilny. O tym, że warto walczyć do końca, świadczy bogate orzecznictwo sądów administracyjnych. Często rewiduje ono wyniki oceny projektów przeprowadzonej z naruszeniem zasad — zauważa Krzysztof Brysiewicz.
Również dr Rafał Kućmański, wiceprezes Polskiej Kompanii Doradczej (PKD), zwraca uwagę na właściwe przygotowanie wniosku o grant, od którego m.in. zależy szansa na jego uzyskanie.
Zgubna rutyna
— Niezbędna do tego jest wiedza zarówno o ubieganiu się o fundusze unijne, jak i prowadzeniu oraz rozliczaniu projektu. Zrozumienie tej synergii to klucz do sukcesu — podkreśla Rafał Kućmański.
Procedury oceny wniosków, kryteria związane z wydatkami przeznaczonymi do dofinansowania często się zmieniają. Dlatego biegła znajomość bieżących wymogów konkursu — zarówno obligatoryjnych, jak i fakultatywnych — jest na wagę złota.
— Nowością w porównaniu z poprzednią perspektywą są tzw. panele eksperckie, podczas których tylko przedsiębiorca może bronić swojego pomysłu. Nie uczestniczy w tym przedstawiciel firmy doradczej, który pomagał w przygotowaniu wniosku. Dlatego należy świetnie znać projekt w każdym jego aspekcie — radzi wiceprezes PKD.