Ekipa Beaty Szydło po raz pierwszy sama układa dochody i wydatki w kasie państwa. Chociaż dziura budżetowa rośnie nominalnie do rekordowych 59,3 mld zł, to w relacji do PKB sektor instytucji rządowych i samorządowych pozostaje stabilny z deficytem 2,9 proc. — Jesteśmy zdeterminowani, żeby odbudować dochody podatkowe, uszczelnić system i racjonalnie wydawać, żeby deficyt był niski — zapewnia premier Beata Szydło. Fiskus spodziewa się, że dzięki rosnącej o 3,6 proc. gospodarce i 1,3-procentowej inflacji uda się napełnić kasę dochodami z podatków, wyższymi o 8 proc. r/r, i sfinansować priorytetowe obietnice wyborcze.
324,1 mld zł Takich dochodów spodziewa się rząd w przyszłorocznym budżecie…
383,4 mld zł …a tyle maksymalnie mają wynieść wydatki z publicznej kasy.