Piosenka pobudza i angażuje… do pracy

Justyna Klupa
opublikowano: 2025-01-17 14:00

Muzyka w firmie sprzyja efektywności i uprzyjemnia wykonywanie obowiązków służbowych. Utworów klasycznych powinni słuchać księgowi, bo zwiększają dokładność obliczeń. Pop przyda się w trakcie wprowadzania danych, a muzyka taneczna podczas nanoszenia korekty. Problem w tym, że nie każdy lubi te gatunki muzyczne.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jak słuchanie muzyki w firmie wpływa na pracowników?
  • Czy muzyka wpływa na zachowania konsumenckie?
  • Kto musi uiszczać opłaty licencyjne do ZAIKS-u?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Wielu ekspertów jest przekonanych, że muzyka zwiększa zaangażowanie pracowników.

– Jej słuchanie sprzyja utrzymaniu pozytywnego nastroju, redukuje nieprzyjemne stany i stresujące doświadczenia. Zmniejsza też ogólne napięcie. Badania pokazują, że ludzie sięgają po muzykę głównie po to, by poprawić sobie nastrój lub zmobilizować do działania. Może być zatem czynnikiem aktywizującym także w pracy. Interesującym aspektem są tzw. ślady pamięciowe, które w wyniku skojarzeń myślowych odwołują się do doświadczeń, w których jakąś rolę odgrywała muzyka. Mogą wyzwalać określone emocje, na przykład sprzyjać większej efektywności w pracy – wyjaśnia prof. Magdalena Szpunar, wykładowca na Wydziale Nauk Społecznych w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Śląskiego.

Praca w tanecznym rytmie

Do ciekawych wniosków doszli neuropsycholodzy z brytyjskiej agencji badawczej Mindlab International. W 2016 r. wykazali, że dziewięciu na 10 respondentów osiągało lepsze wyniki w pracy, kiedy słuchali muzyki. Utwory klasyczne wpływały pozytywnie na dokładność obliczeń, popowe zmniejszały liczbę błędów w trakcie wprowadzania danych, a muzyka taneczna przyspieszała nanoszenie korekty.

Korzystny wpływ muzyki na pracowników zauważyła też dr Teresa Lesiuk z Uniwersytetu w Miami. Jej badania potwierdziły, że słuchanie piosenek poprawiało nastrój i jakość działań zatrudnionych. Poza tym pracownicy, którzy mieli kontakt z muzyką w trakcie wykonywania obowiązków służbowych, potrzebowali mniej czasu, by dokończyć zadania.

Tematem zainteresowano się także nad Wisłą. W 2021 r. badanie naukowe na temat puszczania muzyki w firmach przeprowadził na potrzeby swojej pracy magisterskiej Bartłomiej Ziółkowski, wówczas student Wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Jego wnioski są zbliżone: muzyka wpływa pozytywnie na motywację wewnętrzną podczas wykonywania obowiązków służbowych.

– Na podstawowym poziomie nasz mózg reaguje na muzykę podobnie, niezależnie od wieku. Oczywiście w latach młodzieńczych mamy do niej bardziej emocjonalny stosunek, a ulubione utwory są częścią naszej tożsamości. Z wiekiem, kiedy mamy na koncie coraz więcej różnych doświadczeń muzycznych, zmieniają się nasze preferencje. Stawiamy na muzykę coraz bardziej skomplikowaną, ale jednocześnie lubimy to, co znamy – uważa Sylwia Makomaska, muzykolog i adiunkt w Instytucie Muzykologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Z badań wynika, że melodia może wpływać również na zachowania konsumentów.

– Muzyka oddziałuje na ciało i emocje, regulując parametry fizjologiczne, m.in. puls i poziom hormonów, np. dopaminy i serotoniny, dzięki czemu może sprzyjać lojalności klientów, m.in. przez wydłużenie czasu spędzanego w sklepie. Warto też pamiętać, że doświadczenia zmysłowe konsumentów przekładają się na wizerunek firmy i wpływają na decyzje zakupowe – na przykład jazz i muzyka klasyczna podkreślają ekskluzywność, a pop tworzy bardziej uniwersalny charakter – mówi Jerzy Łabuda, ekspert do spraw nowych technologii w ZAiKS-ie i koordynator projektu Muzyka Napędza Biznes.

Trudne wybory

Pozytywny wpływ muzyki na efektywność pracowników jest potwierdzony. Wyzwaniem dla przedsiębiorców może być jednak znalezienie idealnego gatunku.

– Jeżeli praca pozwala na korzystanie ze słuchawek, można sobie pozwolić na słuchanie muzyki zgodnej z preferencjami – heavy metalu, popu czy rapu. Jeśli jednak miejsce pracy jest współdzielone, trzeba mieć na uwadze, że muzyka, jaką preferujemy, niekoniecznie odpowiada kolegom. Niektórym mogą przeszkadzać jakiekolwiek dźwięki, niezależnie od ich charakteru – wskazuje Magdalena Szpunar.

Im większy zespół, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że wszyscy zatrudnieni mają ten sam gust muzyczny. Jak z kłopotliwej sytuacji ma wybrnąć przedsiębiorca, który chce puszczać piosenki w tle? Najlepszym rozwiązaniem byłoby wybranie utworów, które odpowiadają preferencjom większości pracowników, a pozostałych nie przyprawiają o ból głowy.

– Muzyka w miejscu pracy powinna być raczej tłem, a nie dominującym elementem otoczenia. Jej celem jest stworzenie optymalnych warunków do wykonywania różnych zadań. Zbyt głośna muzyka nie jest dobrym pomysłem. Może męczyć i sprawić, że pracownik będzie chciał uciec z tego miejsca. Warto mieć świadomość, że muzyka instrumentalna jest mniej wymagająca kognitywnie, czyli lepiej sprawdza się jako tło. Utwory z tekstem bardziej angażują naszą uwagę. Zaczynamy wsłuchiwać się w słowa i w rezultacie muzyka wysuwa się na plan pierwszy – mówi Sylwia Makomaska.

Inwestycja w biznes

Właściciele firm, którzy planują uprzyjemnić pracownikom czas muzyką, powinni pamiętać, że w niektórych przypadkach będą musieli podpisać umowę licencyjną z ZAiKS-em, co będzie się wiązało z opłatami.

– Nie są jednak duże. Każdy przedsiębiorca może je sobie niezobowiązująco obliczyć za pomocą kalkulatora w serwisie zaiks.online – informuje Jerzy Łabuda.

Obowiązek podpisania umowy licencyjnej powstanie tylko, jeśli odtwarzanie piosenek skutkuje korzyściami finansowymi, np. ma zachęcić klientów do zakupów. W takim przypadku konieczność uiszczenia opłaty licencyjnej jest oczywista. Problem może się pojawić, kiedy ktoś uzna, że skoro muzyka wpływa pozytywnie na zaangażowanie i efektywność zespołów, to znaczy, że ostatecznie prowadzi do zwiększenia dochodów firmy. Na razie ta sprawa nie jest uregulowana prawnie, a przedsiębiorcy nie muszą płacić za słuchanie muzyki przez pracowników… jeśli nie ma przy nich konsumentów.