Znajomość marki to jeszcze nie renoma — orzekł sąd. Unilever domagał się unieważnienia marki piwa Browarów Dolnośląskich.
Holenderski koncern Unilever uważa, że znajomość marki równa się jej renomie. Jest taki pogląd w doktrynie, ale Naczelny Sąd Administracyjny go nie podziela. Znajomość jest ważnym czynnikiem renomy, ale tylko w kontekście innych, nie mniej ważnych.
Tak sędzia Jan Bała uzasadniał orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, w którym sąd oddalił kasację Unilevera od wyroku sądu wojewódzkiego, który rok temu pozwolił Browarom Dolnośląskim Piast na zachowanie ich marki mocnego piwa —Magnum. Tak samo nazywają się lody produkowane przez koncern Unilever.
Odrębne klasy towarów
Znak towarowy Magnum dla lodów Unilevera chroniony jest od 1991 r., dla piwa Piasta —od 1998 r. Teoretycznie nic nie stało na przeszkodzie późniejszej rejestracji marki napoju, bo lody i piwo mieszczą się w tzw. odrębnych klasach towarów i nie konkurują ze sobą. Unilever żądał jednak unieważnienia marki Piasta, zarejestrowanej — zdaniem Jarosława Kulikowskiego, rzecznika patentowego Unilevera —w złej wierze i wbrew zasadom współżycia społecznego.
— Browar czerpie korzyści ze sławy naszych lodów i osłabia zdolność odróżniającą naszej marki — twierdzi Jarosław Kulikowski.
Produkt bez renomy
NSA uznał, podobnie jak rok temu sąd wojewódzki, że Unilever nie udowodnił renomy swoich lodów. Koncern przedstawił wprawdzie sondaże społeczne na temat rozpoznawalności marki, wykazał prowadzenie intensywnej kampanii reklamowej, ale zdaniem sądu, na renomę składa się nie tylko znajomość produktu.
— O renomie świadczy wiele czynników: jakość, udział w rynku, zasięg produktu i marki czy nakłady na reklamę. Poza tym trudno przypuszczać, że Piast czekał z rejestracją swojego znaku, aż Unilever go wypromuje — mówił sędzia Jan Bała.
Od 1990 r. polski Urząd Patentowy zarejestrował około 30 znaków towarowych z użyciem słowa „magnum”. Oprócz piwa i lodów są to m.in. żywice syntetyczne, papierosy, zegarki, broń i samochody.