PKN MOŻE JEDNAK POŁĄCZYĆ SIĘ Z RG...

Agnieszka Berger
opublikowano: 2000-09-08 00:00

PKN MOŻE JEDNAK POŁĄCZYĆ SIĘ Z RG...

Nafta Polska nie odżegnuje się od propozycji konsolidacji polskich paliw

UKRYTE TĘSKNOTY: Wojciech Żurawik, prezes Rafinerii Gdańskiej (na fot. z prawej), nie chciał wczoraj skomentować propozycji konsolidacji złożonej przez Andrzeja Modrzejewskiego, szefa zarządu Polskiego Koncernu Naftowego. W branży paliwowej mówi się tymczasem, że RG już od dawna ma ochotę połączyć siły z Płockiem. fot. Borys Skrzyński

Rynek obawia się kapitałowej konsolidacji Polskiego Koncernu Naftowego z Rafinerią Gdańską. Zarząd RG oraz właściciele — Nafta Polska i ministerstwo skarbu — na razie nie ustosunkowują się do propozycji Andrzeja Modrzejewskiego, prezesa PKN. Analitycy oceniają, że koncern, dążąc do konsolidacji, sam broni się przed przejęciem.

Nafta Polska, spółka skarbowa odpowiedzialna za prywatyzację sektora paliwowego, nie zajęła na razie stanowiska wobec propozycji kapitałowego wejścia PKN do RG, złożonej niedawno oficjalnie przez Andrzeja Modrzejewskiego. Tak twierdzi Michał Frąckowiak, wiceprezes NP i szef rady nadzorczej gdańskiej rafinerii.

— Na razie realizujemy rządowy program przekształceń sektora, zakładający istnienie dwóch konkurencyjnych ośrodków produkcji paliw. Gdy przeanalizujemy ofertę PKN, przedstawimy nasze stanowisko MSP i opinii publicznej. Z ewentualnym wnioskiem do Rady Ministrów o zmianę programu musiałby wystąpić minister skarbu — wyjaśnia Michał Frąckowiak.

Resort, ze względu na nieobecność ministra Andrzeja Chronowskiego i brak czasu Barbary Litak--Zarębskiej, wiceminister odpowiedzialnej za sektor paliwowy, odmówił wczoraj komentarza w tej sprawie.

Szydło z worka

Oficjalna propozycja przejęcia przez koncern udziałów w RG rzeczywiście wpłynęła do Nafty niedawno. Jednak o zainteresowaniu PKN konsolidacją z Gdańskiem prezes Modrzejewski mówi nie od dziś.

Andrzej Szczęśniak, szef Polskiej Izby Paliw Płynnych, reprezentującej niezależnych dystrybutorów, przypuszcza, że NP już od dawna ma ochotę na takie rozwiązanie.

— Obawiam się, że tocząca się obecnie prywatyzacja RG będzie prowadzona tak, żeby wykazać, iż przejęcie przez koncern to jedyna szansa dla rafinerii. Niedawna zmiana doradcy prywatyzacyjnego zdaje się to potwierdzać — uważa prezes PIPP.

Ostateczne rozwiązanie

Witold Ozimski z łódzkiego Refleksu jest innego zdania.

— Z dotychczasowych deklaracji zarządu NP wynika, że Nafta nie zamierza dopuścić do stworzenia w Polsce całkowitego monopolu. Tymczasem połączone PKN i RG miałyby blisko 95-proc. udział w krajowym przerobie ropy i znacznie przekraczający 50-proc. udział w detalicznej sprzedaży paliw. W takich warunkach nie byłoby miejsca dla nowych graczy na rynku — mówi ekspert.

Jego zdaniem, rząd będzie traktował takie rozwiązanie jak ostateczność.

— Nawet jeśli nie powiedzie się sprzedaż rafinerii firmie branżowej, można będzie poszukać dla niej inwestora pasywnego. W rachubę wchodzi też giełda, choć taka ścieżka prywatyzacji RG otwiera możliwość przejęcia jej przez Orlena — uważa Witold Ozimski.

Analitycy ostrzegają, że dodatkowe wzmocnienie pozycji Polskiego Koncernu Naftowego całkowicie uzależni od koncernu mniejszych operatorów i zmusi ich do wchodzenia pod skrzydła paliwowego molocha.

Andrzej Modrzejewski przekonuje, że nie ma podstaw, by obawiać się konsolidacji, ponieważ de facto już dziś Gdańsk nie konkuruje, lecz współdziała z Płockiem.

Tymczasem Witold Ozimski podkreśla, że — mimo wszystko — różnice w cenach produktów Płocka i Gdańska są dostrzegalne.

— Tona benzyny z rafinerii jest teraz o 45 zł tańsza. PKN natomiast oferuje o 15 zł tańszy olej napędowy — wylicza ekspert.

Pyrrusowe zwycięstwo

Andrzej Szczęśniak jest zdania, że przejęcie Rafinerii Gdańskiej, choć z pewnością zwiększy udział giełdowego koncernu w rynku, wcale nie musi wyjść Orlenowi na zdrowie.

— Już teraz PKN Orlen ma problemy strukturalne — produkuje bowiem znacznie więcej paliw niż jest w stanie sprzedać poprzez własną sieć. Konsolidacja z nie posiadającym sieci dystrybucyjnej Gdańskiem tylko by je pogłębiła — mówi Andrzej Szczęśniak.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface