PKO BP i mBank zignorowały GlobalConnect

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2022-11-03 20:00

Dwa banki oferujące już dostęp do giełd zagranicznych powiedziały „nie” hybrydzie stworzonej przez GPW. XTB się ciągle zastanawia.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • akcje jakich zagranicznych spółek są dostępne na nowym rynku GPW
  • jakie są zasady handlu na nowym rynku
  • klienci jakich domów maklerskich będą mieli dostęp do nowego rynku
  • jak uczestnictwo w nowym rynku uzasadniają brokerzy, którzy się na to zdecydowali
  • co stoi za decyzjami o nieudostępnianiu klientom GlobalConnect
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Allianz, BMW, Mercedes-Benz, Siemens i Volkswagen to pięć niemieckich spółek, których akcjami będzie można od 4 listopada 2022 r. handlować na warszawskiej giełdzie. W ten sposób rodzi się nowy rynek GPW - GlobalConnect. W przyszłości mają być na nim dostępne walory również innych spółek, nie tylko tych, dla których rynkiem macierzystym jest giełda we Frankfurcie. Akcje spółek zagranicznych będą kwotowane w złotych, bez pytania o zgodę samych spółek. Mają być za to odpowiedzialni wprowadzający animatorzy rynku (WAR). Na razie status taki uzyskał jedynie Santander Bank Polska.

Handel zagranicznymi akcjami na GlobalConnect będzie się pokrywał w czasie z sesją na GPW. To o tyle istotne, że dni wolne w Polsce i Niemczech nie zawsze mają te same terminy, a nawet w zwykły dzień roboczy sesja we Frankfurcie trwa jeszcze sporo po zamknięciu parkietu w Warszawie. Inwestorzy z GPW nie będą mogli zareagować na zachodzące wtedy zmiany kursu aż do następnej sesji w Warszawie.

"Podstawową zaletą GlobalConnect jest notowanie akcji zagranicznych w polskiej walucie, co daje inwestorowi pewność ceny, po której nabywa akcje – w przeciwieństwie do inwestowania poprzez rachunek zagraniczny na macierzystym rynku spółki. Niemniej ważne jest również to, że opłaty pobierane przez GPW od biur maklerskich będą na takim samym poziomie, jak na głównym rynku GPW. Dlatego można spodziewać się, że prowizje dla inwestora również będą na tym samym lub zbliżonym poziomie. Przy tym, inwestorzy na GlobalConnect będą mieli dostęp do danych rynkowych w czasie rzeczywistym bez dodatkowych opłat“ – brzmi stanowisko GPW.

Dwa plus jeden

Wstępu na GlobalConnect nie będą mieli klienci biur maklerskich PKO BP, mBanku i XTB. Wszystkie one oferują dostęp do akcji zagranicznych w dużo szerszym zakresie niż to, co ma do zaproponowania GPW.

XTB rozważa jednak dołączenie do GlobalConnect, ale obaj członkowie zarządu brokera, którzy mogliby coś więcej na ten temat powiedzieć są na urlopie, więc szczegółów nie udało nam się poznać. Stanowisko PKO BP i mBanku jest jasne.

- Klienci mBanku mają szeroki dostęp do rynków zagranicznych od 2016 r. Mogą kupować i sprzedawać za naszym pośrednictwem 1,8 tys. akcji i ponad 400 ETF-ów notowanych na giełdach nowojorskiej, londyńskiej i frankfurckiej - zarówno na rachunkach spod szyldu eMaklera, jak i biura maklerskiego. Oceniamy zatem, że zainteresowanie ofertą GlobalConnect wśród naszych klientów będzie znikome. Dlatego zdecydowaliśmy o nieprzystępowaniu do programu – wyjaśnia Michał Wojciechowski z biura maklerskiego mBanku.

Jak za dawnych lat:
Jak za dawnych lat:
Na nowym rynku Giełdy Papierów Wartościowych, której prezesem jest Marek Dietl, będzie początkowo notowanych pięć zagranicznych spółek. Z tyloma polskimi spółkami startował niegdyś główny rynek warszawskiej giełdy.

- Biuro maklerskie PKO BP oferuje swoim klientom pełen dostęp do oferty rynków zagranicznych, umożliwiając zawierania transakcji na kilkunastu giełdach. Oferta obejmuje akcje, obligacje i ETF. Klienci mogą realizować transakcje w godzinach trwania sesji giełdowych na poszczególnych rynkach i rozliczać je zarówno w złotych, jak i walutach obcych – przekazała nam Agnieszka Szymańska-Grodecka z biura prasowego PKO BP.

Pierwszy krok za granicę

Na uczestnictwo w GlobalConnect zdecydowało się 11 krajowych domów maklerskich. Gdy niespełna miesiąc temu GPW ujawniła dzień startu nowego rynku, była ich tylko czwórka. Poza Santanderem członkami GlobalConnect były tylko DM BOŚ, ING Bank Śląski oraz Opera DM. Ten ostatni według statystyk GPW ma udział w obrotach sesyjnych równy... 0,00 proc.

Santander i DM BOŚ oferują swoim klientom dostęp do giełd zagranicznych w podobnie szerokim zakresie jak PKO BP i mBank. W obu biurach maklerskich transakcje zawiera się w walutach obcych, ale Santander oferuje opcję automatycznego przewalutowania, co można uznać za odpowiednik kwotowań w złotych, jakie oferuje GlobalConnect. Dlaczego zatem angażuje się w coś gorszego od swojej obecnej oferty?

- Świadczymy usługi zarówno dla klientów detalicznych, jak i instytucjonalnej części rynku kapitałowego. W obu tych segmentach angażujemy się w innowacyjne projekty, które mogą korzystnie wpływać na rozwój giełdy. W naszej ocenie GlobalConnect spełnia te założenia - ma na celu zwiększenie konkurencyjności GPW i podniesienia jej prestiżu na arenie międzynarodowej. Taki model sprawdził się na giełdach zachodnich - m.in. w Wiedniu. Decentralizacja obrotu to coraz mocniejszy trend - wiele spółek notowanych jest jednocześnie w wielu systemach notowań – tłumaczy Dariusz Strzyżewski, zastępca dyrektora biura maklerskiego Santander Bank Polska.

Zaznacza, że w kontekście inwestorów indywidualnych Santander nie postrzega GlobalConnect jako konkurencji dla swojej obecnej oferty.

- Naszym zdaniem sposób, w jaki GlobalConnect będzie funkcjonował, sprawi, że jeszcze większa liczba klientów będzie mogła inwestować w zagraniczne spółki. Polska giełda i polska waluta to argumenty dla tych, którzy z różnych względów do tej pory nie zdecydowali się na inwestycje bezpośrednio na zagranicznych parkietach – dodaje Dariusz Strzyżewski.

- Chcemy oferować klientom jak najwięcej instrumentów z GPW, jeśli tylko możemy dostosować się technicznie. Uważamy, że GlobalConnect może jeszcze bardziej przybliżyć zagraniczne akcje polskim inwestorom i być pierwszym krokiem w ich inwestycjach zagranicznych. Liczymy, że wtedy zainteresują się również naszą pełną ofertą zagraniczną. Zainteresowanie rynkami zagranicznymi rośnie, tym niemniej jest to około 10 proc. przychodów osiąganych z GPW. GlobalConnect może pomóc w upowszechnieniu zainteresowania akcjami zagranicznymi i taka jest nasza motywacja udostępnienia GlobalConnect inwestorom – wtóruje mu Paweł Kolek, dyrektor departamentu rynku wtórnego DM BOŚ.

W przypadku ING Banku Śląskiego sprawa jest prostsza.

- Nie udostępniamy giełd zagranicznych, więc jest to ciekawe uzupełnienie naszej oferty. Abstrahując od liczby spółek, bo to dopiero początek, dla przeciętnego inwestora, który chciałby spróbować rynków zagranicznych nie jest to złe rozwiązanie. Nie traktujemy GlobalConnect jako czegoś, co będzie przyciągało bardzo zaawansowanych inwestorów, ale raczej jako element oswajania się z nowym obszarem aktywności. Dla nas było to w zasadzie bezkosztowe wdrożenie, bo wymagało tylko parametryzacji systemu. Był to czynnik, który ułatwił nam podjęcie decyzji – wyjaśnia Marcin Słomianowski, dyrektor biura maklerskiego ING Banku Śląskiego.

Poza pierwotną czwórką do GlobalConnect podłączyły się Erste Securities Polska, DM BDM, Alior Bank, Bank Pekao, Noble Securities, Trigon DM oraz BNP Paribas Bank Polska. Część z nich oferuje klientom dostęp do giełd zagranicznych, część nie. Erste w ogóle zaś nie obsługuje klientów indywidualnych, do których skierowany jest nowy rynek.

- Mamy klienta potencjalnie zainteresowanego działalnością na GlobalConnect – ujawnia Bartosz Świdziński, członek zarządu Erste Securities Polska.