W ramach cyfrowej hipoteki PKO BP, największy bank w Polsce, finansuje na razie klientom zakup mieszkań z rynku wtórnego lub pożycza na remont osobom, które są singlami zatrudnionymi na umowę o pracę. Zmiany, które PKO BP będzie stopniowo wprowadzał, w samym produkcie i w kanałach dystrybucji, mają zaowocować w tym roku ok. 30 tys. zawartych cyfrowo umów.
- Cyfrowa hipoteka w naszej wersji to w pełni zautomatyzowany proces, a nie tylko wniosek elektroniczny. Jedyny dokument, który klient musi dostarczyć do oddziału, to akt notarialny potwierdzający numer rachunku zbywcy nieruchomości, na który bank przelewa środki. To całkowicie zmienia sposób udzielania kredytów. Chcemy z tym produktem być tam, gdzie klienci szukają nieruchomości – na portalach nieruchomości, w wyszukiwarkach, u pośredników kredytowych, oraz oczywiście w naszych oddziałach i aplikacji bankowej – mówi Mariusz Dymowski, dyrektor pionu produktów detalicznych i firm.
W przyszłym miesiącu bank wzbogaci cyfrową hipotekę o możliwość dodania drugiego kredytobiorcy, a pod koniec marca poszerzy rejestr kredytowanych nieruchomości o rynek pierwotny. Kolejnym krokiem będzie umożliwienia aplikowania o kredyt mieszkaniowy osobom o źródłach dochodów innych niż umowa o pracę (np. uzyskiwanych z dywidend). Z cyfrowej hipoteki będą mogli również skorzystać klienci planujący budowę domu. W drugiej połowie roku PKO BP wejdzie z ofertą online do pośredników kredytowych, m.in. Expandera.
- Obecnie 93 proc. sprzedaży kredytów hipotecznych odbywa się w oddziałach, a 7 proc. przez internet. Chcemy 80-90 proc. wniosków obsługiwać cyfrowo, przez aplikacje IKO i iPKO, oddziały i pośredników. To będzie po prostu to tańsze i umożliwi sprawniejszą obsługę klientów – mówi Mariusz Dymowski.
Na każdym etapie ubiegania się o kredyt hipoteczny klient może sprawdzić status wniosku i poprosić o pomoc doradcę online lub pracownika oddziału.
PKO BP liczy, że cyfrowa hipoteka pomoże mu zdobywać klientów szczególnie w dużych miastach, gdzie konkurenci lepiej radzą sobie z pozyskiwaniem nowych kredytobiorców hipotecznych.