„OK Google”, „Hey Siri” — tak dziś witają się z głosowym asystentem użytkownicy smartfonów z oprogramowaniem android i iOS. Sztuczna inteligencja wykonuje proste polecenia, takie jak „zadzwoń do Kowalskiego”, czy odpowiada na pytania „jaka jest dziś pogoda”. W niedalekiej przyszłości klienci PKO Banku Polskiego, a dokładniej użytkownicy aplikacji mobilnej, również będą mówić do smartfona — np. „Cześć IKO”. Największy i najstarszy bank w Polsce idzie w ślad za gigantami technologicznymi i „zatrudni” asystentagłosowego. Pracę nad projektem „Talk to IKO” już trwają. Podstawowa wersja tego rozwiązania ma być gotowa jeszcze w tym roku. Na początku asystent głosowy będzie obsługiwał proste usługi transakcyjne.

Aplikacja mobilna IKO od kilku lat zgarnia nagrody. W 2012 r. znalazła się w rankingu Perły Polskiej Gospodarki w kategorii innowacje. W latach 2013-14 została okrzyknięta projektem roku podczas VIII Kongresu Gospodarki, nagrodzona w konkursie Mobile Marketing Award czy uhonorowana tytułem najciekawszej innowacji. IKO uznano także najlepszą aplikacją płatniczą 2018 r. w konkursie Digital Payments. W tym roku liczba użytkowników korzystających z aplikacji mobilnej PKO BP dobije do 4 mln. Z usług banku korzysta już blisko 10 mln osób. IKO to kropla w morzu innowacji wdrażanych przez bank. Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP, prognozuje, że w przyszłości stuletnia instytucja finansowa będzie fintechem z licencją bankową. Szymon Wałach, szef pionu strategii i transformacji w PKO BP, wierzy, że stanie się to w ciągu najbliższej dekady. Oddziały bankowe również idą z duchem czasu, a wizja idealnej placówki ewoluuje.
— Placówki będą się kurczyć pod względem powierzchni i liczby pracowników. Więcej procesów, dotychczas obsługiwanych przez człowieka, przejmą systemy. Natomiast pracownicy obsługujący klienta będą musieli wykazać się umiejętnościami komunikacyjnymi i stać profesjonalnymi doradcami — prognozuje prezes PKO BP.