PKP będzie szukać zarządcy majątku
Kolej nie chce samodzielnie dysponować Funduszem Własności Pracowniczej
W tym miesiącu zarząd PKP może ogłosić przetarg na TFI, które opracuje statut i będzie zarządzać Funduszem Własności Pracowniczej. Ma być w nim lokowane 15 proc. środków pochodzących ze sprzedaży akcji lub udziałów spółek zależnych i nieruchomości.
Decyzję o wyborze towarzystwa funduszy inwestycyjnych w drodze przetargu, a nie powoływania własnego towarzystwa do zarządzania Funduszem Własności Pracowniczej, zarząd PKP podjął po skalkulowaniu kosztów. Okazało się, że drugi wariant obciążyłby w ciągu 10 lat kasę przedsiębiorstwa wydatkami wysokości 100 mln zł.
—Szacujemy, że termin składania ofert przez towarzystwa inwestycyjne upłynie w połowie kwietnia, a uwzględniając te szacunki i procedury przetargowe wybór TFI powinien nastąpić w pierwszej dekadzie sierpnia. Konkretne terminy poznamy po jednym z najbliższych posiedzeń zarządu — mówi Roman Hajdrowski, rzecznik prasowy PKP.
Warunkiem uczestnictwa w przetargu jest przedstawienie przez TFI projektu statutu funduszu, który ma być specjalistycznym funduszem inwestycyjnym otwartym. Ostateczny wybór zwycięzcy wymaga zgody resortu transportu.
Czas deklaracji
PKP będą przekazywały do FWP 15 proc. środków finansowych pochodzących ze sprzedaży akcji lub udziałów spółek tworzonych przez PKP oraz zbywanych nieruchomości. Łączna wartość środków finansowych przekazanych przez PKP do funduszu nie może być jednak większa niż iloczyn uprawnionych pracowników oraz kwoty 18 średnich wynagrodzeń miesięcznych w sektorze przedsiębiorstw (w grudniu 2000 roku wyniosło ono 2350 zł).
— Deklaracje o przystąpieniu do funduszu przyjmujemy do 2 lipca 2001 roku — mówi Ewa Gabriończyk, odpowiedzialna w PKP za ustalenie listy osób uprawnionych do uczestnictwa w FWP.
Szacuje się, że prawo do uczestnictwa w funduszu ma ponad 500 tys. osób (168 tys. obecnie zatrudnionychi i blisko 340 tys. emerytów, rencistów i byłych pracowników).
— Dotychczas przyjęliśmy deklaracje 100 tys. osób — twierdzi Ewa Gabriończyk.
Dekada FWP
Zdaniem Jana Zaborowskiego, przewodniczącego Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych, na liczbę deklaracji ogromny wpływ ma przeświadczenie uprawnionych o konieczności uczestnictwa w funduszu. Tymczasem zapisy ustawy nikogo do tego nie zmuszają.
— Każdy z obecnych bądź byłych pracowników ma alternatywę w postaci objęcia bezpłatnych akcji, przysługujących mu z mocy ustawy o komercjalizacji przedsiębiorstw państwowych. Ja wybiorę właśnie tę opcję, bo ustalenia związane z organizacją funduszu nie są precyzyjne. Nie wiadomo np., w jakim czasie można spodziewać się profitów związanych z udziałem w funduszu — mówi Jan Zaborowski.
Wiadomo natomiast, że FWP nie może być rozwiązany do końca 2010 roku.