Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła dziś zarzuty czterem członkom zarządu PKP. Dotyczą nieumyślnego wyrządzenia szkody spółce. Chodzi o prawie 2 mln zł. Efektem jest odwołanie zarządu – dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Stanowiska stracił m.in. Mirosław Pawłowski – prezes spółki.



Zastąpi go Krzysztof Mamiński, dotychczasowy szef Przewozów Regionalnych, podległych resortowi rozwoju. Nasi rozmówcy uważają, że dzięki temu większy wpływ na kolej będzie mieć Ministerstwo Rozwoju oraz … kolejowi związkowcy, bo ze związkowych struktur wywodzi się Krzysztof Mamiński.
Prokuratura postawiła zarzuty prezesowi PKP Mirosławowi Pawłowskiemu oraz trzem członkom zarządu – Cecylii Lachor, Markowi Michalskiemu oraz Michałowi Beimowi. Podjęli oni uchwałę dotyczącą zgody na zlecenie zamówienia dotyczącego ochrony obiektów kolejowych podczas Światowych Dni Młodzieży. Następnie Mirosław Pawłowski oraz Cecylia Lachor podpisali kontrakt z firmą Sensus, która była w trakcie rejestracji i nie miała doświadczenia w działalności ochroniarskiej. Jej przedstawiciele zostali zatrzymani wczoraj.
Wcześniej spółka nosiła nazwę Agencja Informacyjno-Autorska Best. W ubiegłym roku kupił ją Sławomir Marek W, związany także z wywiadownią Binase, z którą współpracował Andrzej Pawlikowski. Ten ostatni był do niedawna szefem Biura Ochrony Rządu (BOR). Został odwołany na początku roku. Już wówczas media spekulowały, że jego odejście ma związek z kolejowym śledztwem.