PKP zadłuża się w ZNTK Łapy
Zadłużenie PKP wobec ZNTK w Łapach wynosi obecnie 10 mln zł, zarząd zakładów chce więc zmniejszyć udział zamówień kolei w sprzedaży. Duże nadzieje firma wiąże z nowym przetargiem PKN na dostawę kilkudziesięciu cystern.
W kwietniu zarząd Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Łapach poinformował, że Polskie Koleje Państwowe są mu winne 7 mln zł. Kolej nie spłaciła tych zaległości, a wręcz przeciwnie — jej dług wzrósł o 3 mln zł.
— PKP są winne naszym zakładom 10 mln zł — mówi Ryszard Ekiert, prezes zakładów w Łapach.
Sytuacja finansowa PKP nie rokuje nadziei na szybką spłatę zadłużenia. Samym zakładom naprawczym koleje winne są przynajmniej kilkadziesiąt milionów zł.
Jedyną szansą dla firm z branży naprawczej taboru kolejowego jest ograniczenie zamówień z PKP i wyjście poza polski rynek. Uczyniły tak ZNTK z Ostrowa Wielkopolskiego, największe w kraju, które zawarły z niemieckim Ahaus AlsttŠtter Eisenbahn kontrakt na dostawę 1500 nowoczesnych wagonów kontenerowych. Kilka ZNTK-ów legitymuje się certyfikatami i atestami dopuszczającymi produkowane przez nich wagony do eksploatacji w Europie.
Szukanie bogatych
— Naszym marzeniem jest zmniejszenie sprzedaży wagonów i usług dla PKP do 60 proc. Taka struktura sprzedaży zapewniłaby nam już pewien komfort. Nie musielibyśmy się martwić o to, co będzie jutro — mówi prezes Ryszard Ekiert.
Cysterny dla Płocka
Zarząd firmy ma pewne plany, związane z nowymi rynkami zbytu. Prezes Ekiert nie chce jednak na razie o tym mówić. Wiadomo natomiast, że zakłady przystąpią wkrótce po raz drugi do przetargu na cysterny do transportu gazu dla płockiej rafinerii. Kilka miesięcy temu zakład z Łap przegrał z ZNTK z Ostrowa Wielkopolskiego rywalizację na dostawę pierwszych cystern.
— Chcemy przystąpić do kolejnego przetargu — mówi Ryszard Ekiert.
Cysterna, skonstruowana przez specjalistów z Łap, pomyślnie przeszła wszystkie testy i zakład jest przygotowany do jej produkcji.