JEREMI MORDASEWICZ
doradca zarządu Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan
PKPP Lewiatan negatywnie ocenia zaproponowane przez posłów SLD podniesienie minimalnego wynagrodzenia z 41 do 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej. Tak duży wzrost płacy minimalnej zmniejszy konkurencyjność najsłabszych regionów oraz spowoduje upadek wielu mikro- i małych firm. W gospodarce doprowadzi do wzrostu bezrobocia, spowolnienia konsumpcji i inwestycji, a tym samym — do ograniczenia wzrostu gospodarczego.
Jak wygląda wpływ podniesienia minimalnego wynagrodzenia do 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce na sytuację przedsiębiorstw mikroi małych (do 49 zatrudnionych)? Płaca minimalna na poziomie 41,1 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce [GUS 2011; ostatnie dostępne dane dla 2009 r.] stanowi dzisiaj 55 proc. przeciętnego wynagrodzenia w tych firmach, a w samych mikroprzedsiębiorstwach (do 9 zatrudnionych) — 68 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Podniesienie płacy minimalnej do 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej może zniszczyć dużą cześć sektora mikro- i małych firm, spowoduje bowiem, że płaca minimalna wzrośnie w nich [na przykładzie danych dla 2009 r.] do 66,8 proc. przeciętnego wynagrodzenia, a w samych mikroprzedsiębiorstwach — do 82,6 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Wiele mikrofirm straci w ten sposób zdolność do osiągania dodatniego wyniku finansowego, nie mówiąc już o zdolności do akumulowania nadwyżki finansowej pozwalającej im się rozwijać, inwestować i zwiększać zatrudnienie.
Tak więc decyzja o podniesieniu płacy minimalnej do 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej skaże właścicieli i ich rodziny albo na konieczność „przeniesienia się” do szarej strefy, albo do rezygnacji z działalności. A w całej gospodarce doprowadzi do wzrostu bezrobocia, zmniejszenia konsumpcji, zmniejszenia inwestycji, a tym samym — do ograniczenia wzrostu gospodarczego.
W Polsce procentowe obciążenie przeciętnych dochodów z pracy podatkami i składkami, zwane klinem podatkowym, jest zbliżone do średniej europejskiej, ale w przypadku niskich wynagrodzeń zbliżonych do poziomu minimalnego wynagrodzenia jest znacząco wyższe. Duży klin podatkowy, czyli różnica między kosztem pracy dla pracodawcy a wynagrodzeniem netto pracownika, osłabia motywację do pracy, a pracodawców zniechęca do zatrudniania i jest szczególnie szkodliwy w przypadku pracowników o niskich kwalifikacjach i wynagrodzeniach nieznacznie przekraczających świadczenia społeczne przysługujące w przypadku niskich dochodów.
Zmniejszenie wpływów podatkowych w wyniku obniżenia opodatkowania wynagrodzeń minimalnych należy zrównoważyć, ograniczając trwale nieracjonalne wydatki publiczne. Dodatkowo zmniejszenie opodatkowania najniższych wynagrodzeń przyczyniać się powinno do legalizacji szarej strefy, a zatem częściowo przynajmniej kompensować koszty tego rozwiązania poszerzeniem bazy podatkowej.