Plantwear chce zbudować e-grupę

Aleksandra ŁukaszewiczAleksandra Łukaszewicz
opublikowano: 2021-03-31 20:00

Producent drewnianych zegarków zamierza być e-handlowym hubem. Ma apetyt na zagraniczne rynki oraz GPW.

Notowany na NewConnect Plantwear, zapowiedział, że przekształci się w holding. Pod nową nazwą, której jeszcze nie komunikuje, planuje rozwój obecnych oraz pozyskiwanie nowych marek. Utworzona grupa kapitałowa ma pełnić rolę hubu dla spółek e-commerce, której głównym zadaniem będzie ,,wymiana doświadczeń, know-how oraz zasobów osobowych, informatycznych i infrastrukturalnych w celu zwiększenia efektywność i skalowania kolejnych projektów.” Co to konkretnie znaczy?

- Jesteśmy biznesem skoncentrowanym na e-commerce, przez ostatnie kilka lat zdobyliśmy wiele doświadczeń i unikalnych instrumentów, które pozwalają nam się sprawnie poruszać w internetowym świecie. Chcemy wykorzystać ten potencjał, poprzez rozwój kolejnych projektów online w ramach budowanego hubu dla spółek e-commerce – komentuje Wiktor Pyrzyk, prezes Plantwear.

Biznesowy akcelerator

W ramach holdingu wydzielone zostaną spółki zależne. Poza obecnymi już na rynku sklepami takimi jak Plantwear (sklep internetowy z drewnianymi akcesoriami lifestylowymi), Giftbay (oferujący spersonalizowane prezenty) oraz JustPlants (działający od dwóch tygodni sklep internetowy z roślinami doniczkowymi) spółka chce rozszerzać swoje portfolio o kolejne marki. Na II kwartał 2021 r. zaplanowane jest rozpoczęcie nowego projektu - Loxol.

- Będzie to marka oferująca okulary korekcyjne i blokujące światło niebieskie. W Plantwear rozwijamy działalność w niszy okularów wykonanych z drewna, a w przypadku Loxol postawimy na klasyczne materiały. Dzięki temu dotrzemy do szerszej grupy odbiorców - tłumaczy Wiktor Pyrzyk.

Planowane jest także utworzenie dodatkowego podmiotu, który ma być akceleratorem nowych konceptów biznesowych. Ma zajmować się przejęciami małych spółek e-commerce, oraz takich, które dotychczas nie prowadziły sprzedaży online.

– Poszukujemy ciekawych produktów w nowych segmentach. Na początku kierujemy się intuicją, którą potem popieramy analizą rynku. Nasze portfolio ma bazować na produktach uzupełniających się, co umożliwi efektywny cross-selling - mówi Wiktor Pyrzyk.

Z widokiem na giełdę

Plantwear zapowiedział także przejście z NewConnect na GPW po osiągnięciu odpowiedniej kapitalizacji. W 2020 r. spółka odnotowała przychody na poziomie 11,1 mln (wzrost o 25 proc. r/r). Jej kapitalizacja wynosi obecnie 12,3 mln zł.

Wartość dla akcjonariuszy
Wartość dla akcjonariuszy
Wiktor Pyrzyk, prezes Plantwear, wierzy, że nowa struktura spółki przełoży się na szybszy rozwój projektów, zwiększenie ich liczby, a w konsekwencji budowę wartości dla akcjonariuszy.

- Chcemy osiągnąć swój cel poprzez intensyfikację wdrażania nowych projektów i pozyskiwanie zewnętrznego kapitału dla każdego z nich. Jesteśmy pierwszą spółką, która weszła na NewConnect pozyskując finansowanie z crowdfundingu. W tej chwili odpowiada nam ten model i chcemy go kontynuować. Jednak w miarę rozwoju skali naszej działalności chętnie rozważymy współpracę z inwestorem posiadającym większe doświadczeniem w e-commerce od nas – mówi prezes Plantwear.

Spółka planuje także rozszerzyć działalność na zagraniczne rynki. Poza Ukrainą, Rumunią, Niemcami i Austrią, gdzie już działa, zapowiada wejście na rynek francuski i hiszpański.

- Liczymy na to, że dzięki obecności na zagranicznych rynkach zdywersyfikujemy działalność. Docelowo chcielibyśmy przynajmniej na jednym z nich osiągnąć poziom sprzedaży taki jak w Polsce – informuje Wiktor Pyrzyk.

Obecnie za 94 proc. sprzedaży odpowiada rynek polski. Spółka zapowiada, że w kwietniu będzie miała miejsce premiera jej produktów na Amazonie w Niemczech, Austrii oraz Szwajcarii.

- Pierwszy etap sprzedaży na rynku niemieckim chcemy oprzeć na platformie Amazona. Kolejnym krokiem będzie stworzenie własnego serwisu. Zamierzamy rozwijać się i skalować biznes w sposób zachowawczy, nie planujemy dużych nakładów na kampanie reklamowe na obecnym etapie – tłumaczy prezes Plantwear.

Ryzykowne przedsięwzięcie
Maciej Tygielski
dyrektor generalny Złotych Wyprzedaży
Ryzykowne przedsięwzięcie

Prowadzenie sprzedaży takich produktów jak rośliny czy okulary jedynie online jest dość ryzykowne. Istotnym aspektem jest to, do kogo kierowana jest oferta. Prawdopodobnie istnieje grupa, która zaakceptuje, że nie może zapoznać się z produktem na żywo i zaryzykuje. Pytanie jednak, czy nie będą to zakupy jednorazowe: po wprowadzeniu nowości obserwujemy efekt wow, gdy klienci kupują kierowani ciekawością, później jednak trudniej o utrwalenie relacji z nimi. Dla większości konsumentów brak możliwości zapoznania się z produktem na żywo jest znaczącym utrudnieniem i dlatego trzeba liczyć się z dużą liczbą zwrotów. Rozwiązanie może stanowić Augmented Reality - system wykorzystujący obraz z kamery, na który nałożona jest grafika 3D. Przy rozpoczynaniu sprzedaży od kanału online obserwujemy także ryzyko związane z tzw. ewangelizacją, czyli koniecznością przekonania konsumentów do nowego sposobu robienia zakupów. Pokonanie tej trudności związane jest z prowadzeniem kampanii informacyjnych i marketingowych na dużą skalę, co z kolei jest kosztowne.