Plastik jak tarcza

Paweł Zielewski
opublikowano: 2005-04-19 00:00

Im bardziej prestiżowa karta kredytowa, tym więcej dołączonych do niej bonusów. Ubezpieczenia od zła wszelkiego to podstawa wartości dodanej.

Klient, który otrzymuje zlotą lub platynową kartę kredytową z założenia jest klientem, o interesy którego bank powinien — dla własnego dobra — zadbać. Stąd wyścig instytucji finansowych, by okrasić plastikowe prestiżowe pieniądze możliwie dużą ilością oryginalnych usług dodatkowych.

Ważne bezpieczeństwo

Praktycznie każda karta kredytowa posiada dołączony pakiet ubezpieczeniowy. Ubezpieczenia od transakcji dokonanych za pomocą skradzionej karty to standard, a koszty tej usługi zwykle biorą na siebie banki.

Oczywiście każdy przypadek obwarowany jest dość restrykcyjnymi warunkami, które klient musi spełnić, by nie ponieść kosztów. Należy się też przygotować, że mimo wszystko posiadacz skradzionej karty będzie musiał spłacić 150 EUR w przypadku, gdy jego karta zostanie wykorzystana do płatności. Wszystko jest w regulaminach.

Pakiety podstawowe ubezpieczeń są już płatne. Są to jednak kwoty, których wlaściciel karty nie zauważy na wyciągach. Ceny pakietów ubezpieczeń, w skład których wchodzą m.in. ubezpieczenie od rabunku gotówki pobranej w bankomacie, NNW, dodatkowego ubezpieczenia na życie wahają się od 3,99 zł do około 6 zł w zależności od banku i karty.

Prawdziwa ochrona zaczyna się od pakietów opcjonalnych. Droższe, doliczane do rachunku karty każdego miesiąca gwarantują posiadaczom ekskluzywnych kart ubezpieczenia medyczne, pomoc prawną w przypadkach ewentualnych konfliktów, łącznie z pomocą prawną za granicą. ING Bank Śląski rozrzerzył ochronę o nagłe wypadki... dentystyczne.

Praktycznie wszystkie karty od złotych w górę oferują pełen zakres ubezpieczeń podróżnych: od ubezpieczenia kosztów leczenia, poprzez ubezpieczenia utraty bagażu, następstw nieszczęśliwych wypadków, assistance — pomoc w podróży, opóźnienie bagażu, zagubienie go itd.

Bywa jednak, że pakiet ten nie działa cały czas. Na przykład w Banku Zachodnim WBK ubezpieczenia podróżne są ważne przez pierwsze 60 dni wyprawy, 24 godziny na dobę. W innych bankach jest podobnie.

Na wszelki wypadek

Posiadacze złotych i platynowych kart kredytowych mogą — i powinni — skorzystać z ubezpieczenia na wypadek utraty zdolności spłaty zadłużenia na karcie. W przypadku Citibanku tzw. CreditShield gwarantuje, że w razie utraty takiej zdolności bank przejmuje odpowiedzialność za kredyt. Jest to opcja, której koszt waha się w okolicach 5 zł miesięcznie, jednak dość istotna z punktu widzenia klienta.

Masz więcej, kup taniej

Ubezpieczenia nie są jednak tym, co sprawia, że posiadacz ekskluzywnej karty kredytowej czuje się wyjątkowym klientem banku.

Jako że większość złotych kart powiązana jest z rachunkami typu VIP bądź pretendującymi do tego miana, instytucje finansowe starają się spersonalizować nie tylko same karty, ale i kontakty z ich posiadaczami.

Właściciele złotych kart nie tylko otrzymują zaproszenia do skorzystania ze specjalnie dla nich przygotowanych wyprzedaży czy zniżek, udziału w specjalnych przedpremierowych pokazach filmów, ale i specjalne propozycje partnerów banku: np. dealerów samochodów czy producentów sprzętu RTV z górnej półki.

Standardowo posiadacz minimum złotej karty kredytowej ma prawo podczas podróży do skorzystania z poczekalni dla VIP-ów na lotniskach czy ze specjalnie przygotowanych dla niego zniżek w sklepach lotniskowych.

Poszukiwacze przygód ekstremalnych mogą włączyć się do konkursów, gdzie nagrodami są egzotyczne wyprawy lub — jak w przypadku Multibanku — po prostu skorzystać z takiej — płatnej, oczywiście — oferty.

Możliwości są setki. W zestawieniach kart przedstawiliśmy te najoryginalniejsze.