Na największej wystawie branży w Polsce i jednym z uznanych wydarzeń tego sektora w Europie spotkali się 23-26 maja wystawcy z 806 firm z 36 krajów.
— Ponad połowę firm tegorocznej wystawy stanowiły przedsiębiorstwa zagraniczne, co czyni z kieleckiej imprezy najbardziej międzynarodowe targi branżowe spośród wszystkich odbywających się w Polsce — twierdzi Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce.
Wystawę odwiedziło 18 900 specjalistów z Polski i zagranicy. Plastpol przejął rolę głównego miejsca spotkań branży przetwórstwa tworzyw sztucznych w Europie Środkowej i Wschodniej. Potwierdzają to wystawcy między innymi z Czech, Słowacji i Węgier, gdzie podobnej rangi wystawy się nie odbywają.
Zagraniczne firmy chcą kooperować z polskim rynkiem, który rozwija się bardzo dynamicznie. Wielu liderów rynku prezentowało nie tylko produkty i maszyny, ale całe linie produkcyjne zgodne z ideą „Przemysł 4.0”. W pełni zinformatyzowane, monitorowane na każdym etapie produkcji, wykorzystujące współdziałające ze sobą roboty. Automatyzacja i cyfryzacja produkcji to dominująca tendencja na targach Plastpol 2017. Rozwój segmentu maszynowego przetwórstwa tworzyw zmierza do smart produkcji — sytuacji, w której maszyny „komunikują się” ze sobą, organizując optymalną wytwórczość i dbając o najwyższą jakość produktów.
Wspominano także początki Plastpolu. W 1997 r. targi wystartowały w połowie jednej hali, na 1500 mkw. z 83 wystawcami. Były nagrody za innowacyjne produkty i efektownie zaaranżowane stoiska. Do Kielc od wielu lat przyjeżdżają m.in. Engel Austria, Elbi — Wrocław, FCPK Bytów, Telko Poland, Ponar, Danje Polimer, ICHEMAD, Profarb, Instytut Inżynierii Materiałów Polimerowych i Barwników z Torunia, Ośrodek Techniczny A. Marciniak, Polimarky, Milar, A. Schulman Polska, Grupa Azoty, Arburg, Battenfeld Polska, Demag Plastics Group, P&F Wartacz. Targi Kielce włączyły się do akcji „Polimery przyjazne człowiekowi, potrzebne ludziom”, która ma edukować i zmienić negatywne nastawie do tworzyw sztucznych, a nawet zmianę nazwy na „polimery”.
Dziś nie ma bowiem gałęzi przemysłu, życia codziennego bez ich produktów. Znajdziemy je w motoryzacji (lżejsze auta zużywają mniej paliwa), sprzęcie AGD, medycynie (od torebek na krew po bioprzyswajalne protezy) czy bateriach słonecznych i wiatrakach.