Prace nad modelem pilotuje sama Susan Wojcicki, wcześniej przez lata kierująca działem reklamy internetowego giganta, dziś prezes YouTube. — Płatna, pozbawiona reklam subskrypcja, dałaby użytkownikom większy wybór i byłaby dobrą propozycją w świecie rosnącej popularności urządzeń mobilnych — powiedziała prezes YouTube 27 października podczas konferencji Code Mobile w kalifornijskim Half Moon Bay. Dodała, że termin wprowadzenia dodatkowej usługi jest „bliski”, ale przyciskającym ją dziennikarzom nie udało się uzyskać odpowiedzi, czy będzie to jeszcze w tym roku. Pomysł pobierania opłat przez właścicieli kanałów na YouTube portal chciał wprowadzić w życie już rok temu. Nie miały one jednak eliminować reklam z filmów, lecz jedynie dać możliwość dodatkowego zarabiania twórcom prezentującym się na platformie. YouTube chce skusić nową możliwością zwłaszcza wielkich partnerów traktujących ten portal jako dodatkowe źródło dystrybucji swoich komercyjnych treści, np. dystrybutorów muzyki. — Bezpłatna muzyka za reklamy będzie na YouTube zawsze, ale chcemy dać użytkownikom możliwość subskrypcji płatnego kanału niemitującego reklam — wyjaśniła Susan Wojcicki.
