Producent gier komputerowych podtrzymuje giełdowe plany. Jego oferta może ruszyć już za kilka tygodni.
PlayWay to kolejny przedstawiciel branży gier komputerowych, który
wybiera się na warszawski parkiet. Spółka złożyła prospekt do Komisji
Nadzoru Finansowego już w marcu. Choć nadal nie jest zatwierdzony, to
jest szansa, że oferta może ruszyć już w październiku. Krzysztof
Kostowski, prezes i założyciel PlayWaya, podkreśla, że w ofercie spółka
będzie sprzedawałazarówno nowe, jak i stare akcje.
Nie chce jednak na razie ujawnić żadnych parametrów oferty, wiadomo
jedynie, że oferującym ma być dom maklerski Trigon. Ubiegły rok
warszawska firma zamknęła 13,4 mln zł przychodów i 5,9 mln zł zysku
netto, co stawia ją w gronie solidnych średniaków branżowych.
PlayWay ma oryginalny model biznesowy: zamiast tworzyć duże gry,
postawiła na dywersyfikację działalności i produkcję mniejszych tytułów.
Jednocześnie spółka wchodzi w buty inwestora, który wykłada pieniądze na
produkcję niezależnych gier przez małe zespoły deweloperskie.
— Do końca 2015 r. wyprodukowaliśmy ponad 40 gier, z czego ponad 30
okazało się rentownych. Średni zwrot z jednej naszej gry w tym okresie
to 7-krotność nakładów poniesionych na jej przygotowanie — przekonuje
Krzysztof Kostowski.
PlayWay ma oryginalny model biznesowy: zamiast tworzyć duże gry,
postawiła na dywersyfikację działalności.
© ℗
Podpis: Mariusz Gawrychowski