Po decyzji RPP: rynki sa spokojne

Tadeusz Stasiuk, Paweł Zielewski
opublikowano: 1998-10-30 00:00

PO DECYZJI RPP: RYNKI SĄ SPOKOJNE

Finansiści bez emocji zareagowali na obniżenie stóp. Analitycy mówią — poczekajmy

CIĘŻKIE CZASY: W obliczu dużo większej konkurencji i przy dużo trudniejszym pieniądzu w kolejnym roku wzrostu gospodarczego banki już nie tak skwapliwie obniżają oprocentowanie — stwierdziła wczoraj Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezes NBP. fot. Marcin Wegner

Obniżenie stóp procentowych nie spowodowało nagłych zrywów na polskim rynku finansowym. Na giełdzie spadły obroty. Zmiany indeksów miały kosmetyczny charakter. Banki zaś sprawiają wrażenie, jakby redukcja stóp w ogóle nie miała miejsca.

Analitycy spodziewają się, że widoczne tąpnięcie na rynkach finansowych po redukcji stóp procentowych będzie widoczne dopiero za kilka tygodni.

NBP błyskawicznie zareagował na zaostrzenie polityki fiskalnej na 1999 rok przez rząd. O miesiąc wcześniej, niż się jeszcze kilka dni temu spodziewano, Rada Polityki Pieniężnej obniżyła wysokość podstawowych stóp procentowych: stopę lombardową z 24 do 22 proc., stopę redyskontową z 21,5 do 20 proc., a stopę interwencyjną z 18 do 17 proc. Członkowie Rady powiedzieli, że stopy procentowe zostały obniżone, gdyż podaż pieniądza i akcja kredytowa są pod pełną kontrolą.

Giełda prawie bez echa

— Decyzja o obniżeniu stóp procentowych powinna korzystnie wpłynąć na rynek wtórny. Polepszy się postrzeganie Polski przez zagranicę, co może przyciągnąć trochę kapitału. Generalnie jednak, na Zachodzie obserwuje się odwrót od rynków wschodzących i to jest jeden z najistotniejszych czynników decydujących o sytuacji na GPW — twierdzi Sławomir Gajewski, doradca inwestycyjny Credit Suisse First Boston.

Jego zdaniem, w obecnej chwili wysokość stóp nie jest najważniejszym czynnikiem wspomagającym atrakcyjność giełdy. Świadczyć może o tym sytuacja na giełdach zachodnich, gdzie dotychczasowe redukcje stóp powodowały jedynie krótkotrwały efekt wzrostowy.

— O koniunkturze na polskiej giełdzie decydują głównie wyniki spółek, a te nie są ostatnio najlepsze. Z tych względów nie należy się spodziewać gwałtownej poprawy sytuacji na parkiecie — dodaje Sławomir Gajewski.

— Skutki podjętej przez RPP decyzji zobaczymy najwcześniej za 3-4 miesiące. Ostatnie wzrosty na GPW, przy pojawiających się pogłoskach o redukcji, mogą sugerować, że rynek zdążył już wcześniej zdyskontować tę informację. O sytuacji na rynku zadecydują więc ostatnie w tym tygodniu sesje. Spodziewam się jednak tylko nieznacznego odbicia w górę, gdyż nie ma innych silniejszych podstaw do wzrostu — twierdzi z kolei Andrzej Chabłowski, makler Amerbrokers.

Cudu nie będzie

Obniżka stóp, zdaniem analityków, nie za bardzo pomoże sprzedaniu oferty TP SA.

— Telekomunikacja raczej nie skorzysta na obniżce. W tej kwestii najważniejszą sprawą nadal pozostaje cena akcji — tłumaczy Andrzej Chabłowski.

— Redukcja stóp procentowych może mobilizująco wpłynąć na inwestorów, którzy do tej pory wahali się przed zakupem akcji TP SA. Ostatnie dni subskrypcji powinny przynieść widoczne zwiększenie zainteresowania tą ofertą. Także dla samej spółki, decyzja ta jest pozytywna, bo umożliwi jej zmniejszenie kosztów finansowych wynikających z obsługi zadłużenia złotowego — oponuje Sławomir Gajewski z CSFB.

— Gospodarka jako system naczyń połączonych zareaguje z pewnym opóźnieniem i trudno w obecnej chwili o jakieś konkretne prognozy. W przypadku Telekomunikacji, obniżenie stóp procentowych nie będzie miało specjalnego przełożenia na ofertę. Ci duzi inwestorzy, którzy mieli kupić akcje, już to zrobili, a pozostali, drobni, nie mają zbyt dużego wpływu na powodzenie emisji —podsumowuje Roman Sosnowski, analityk WBK Asset Management.

Poczekajmy

Największe polskie banki komercyjne zareagowały już niemal tradycyjnie.

— Poczekajmy, co zrobi konkurencja — to najczęściej powtarzane przez bankowców zdanie. Zarządy Pekao SA, PKO BP, PBK, WBK, BPH najwcześniej w przyszłym tygodniu rozpatrzą, na ile mogą sobie pozwolić przy obniżce wartości depozytów, by lokaty nadal były dla klienta atrakcyjne, a zyski banków z udzielanych kredytów nie spadły zbyt gwałtownie.

— Jesteśmy dość mocno związani ze stopami rynkowymi, więc można się spodziewać, że skala redukcji oprocentowania depozytów i kredytów będzie podobna do skali obcięcia stóp procentowych. Obniżenie oprocentowania może nastąpić już w połowie przyszlłego tygodnia — twierdzi Wojciech Orliński, dyrektor departamentu zarządzania ryzykiem Banku Handlowego.