Platforma Obywatelska (PO) nie poprze wniosku o samorozwiązanie Sejmu i uważa, że skuteczniejszym sposobem na nowe wybory byłaby dymisja rządu, powiedział w środę szef PO Donald Tusk.
„Platforma dzisiaj nie przyłoży ręki do tego, aby rozwiązać ten Sejm. Natomiast jeżeli rząd poda się do dymisji, to wybory staną się faktem” – powiedział Tusk podczas konferencji prasowej w Sejmie.
Według Tuska, samorozwiązanie jest gorszym sposobem doprowadzenia do wcześniejszych wyborów, ponieważ wymaga zgody aż 307 posłów w 460 posłów. A takiej zgody nie ma, podkreślił.
W piątek szef PiS Jarosław Kaczyński zagroził złożeniem wniosku o samorozwiązanie parlamentu, jeśli Samoobrona i LPR nie zaprzestaną krytyki rządu i pozostaną „nielojalne” wobec PiS. W tym tygodniu sygnatariusze paktu stabilizacyjnego mają odbyć spotkanie poświęcone naprawie sytuacji.
Marszałek Sejmu Marek Jurek powiedział we wtorek, że PiS zdecyduje, czy złożyć wniosek w marcu, a gdyby Sejm zdecydował o skróceniu kadencji Sejmu, wówczas wcześniejsze wybory parlamentarne mogłyby odbyć się w maju.
O możliwości doprowadzenia do wcześniejszych wyborów poprzez podanie do dymisji rządu Kazimierza Marcinkiewicza pisał tygodnik „Wprost” już w końcu stycznia.
W przypadku podania się do dymisji rządu Sejm najprawdopodobniej nie będzie w stanie wyłonić bez PiS większości popierającej nowy gabinet. Po trzech nieudanych próbach powołania rządu prezydent może rozwiązać parlament.