Szczegóły podatkowych zmian przewidzianych w Polskim Ładzie wciąż nie są znane. Coraz więcej osób chciałoby wiedzieć, co czeka je w przyszłym roku. Pytają o to także nasi czytelnicy, niepokojąc się, że zostanie im niewiele czasu na podjęcie decyzji, czy przejść na inną formę opodatkowania, czy pozostać przy obecnej. Już teraz rozważają takie plany, zwracając się do ekspertów naszej gorącej linii o ocenę określonych rozwiązań.
Dziś odpowiada Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w firmie inFakt.
• Kiedy będzie wiadomo, jak zostanie ukształtowany system podatkowy na 2022 r.? Proszę o scenariusze przejścia z liniowego PIT na ryczałt. Komu to się opłaca?
Zmiany w PIT powinny być ostatecznie uchwalone i znane najpóźniej w listopadzie, jeśli miałyby wejść w życie w przyszłym. Na razie czekamy na ich projekty. Jednak, jak wiadomo, trafią one najpierw do konsultacji, po których rozpoczną się kolejne etapy procesu legislacyjnego i według mnie ostateczny kształt nowych przepisów może bardzo różnić się od wstępnie proponowanych.
» Czytaj więcej o Polskim Ładzie
W założeniach np. ryczałt ewidencjonowany ma być obniżony, ale czy tak będzie? Od tego zależy również decyzja o przejściu na tę formę opodatkowania, odpowiednią dla podatnika, który ponosi niewielkie koszty i nie korzysta z ulg.
W każdym przypadku należy to przeanalizować. Według mnie przedsiębiorcy nie zdają sobie sprawy z zalet ryczałtu i wybierają podatek liniowy ze stawką 19 proc.
Ryczałt zapewne ich nie przyciąga, gdyż nie pozwala rozliczać kosztów. Jednak pomimo tego w wielu przypadkach jest opłacalny. Załóżmy, że ktoś świadczy usługi objęte stawką 8,5 proc. i zarabia 10 tys. zł, a jednocześnie ma wydatki rzędu 4 tys. zł. W tym przykładzie zryczałtowany PIT jest dla podatnika korzystniejszy. Pomijając składki ZUS, zapłaci on 850 zł podatku. Liniowy wyniósłby 1140 zł.
Warto też wiedzieć, że ryczałt to uproszczona forma, która ogranicza ryzyko błędu do minimum.
Sprawdź program webinaru “Raportowanie schematów podatkowych” >>