Dlaczego „podłączeni” są przyszłością firm? Wbrew pozorom nie myślą tylko o słońcu, plaży i obrzydliwej kasie za nic.
Młodzi pracownicy, czyli igreki i zetki, nazywani są często pokoleniem C — od przymiotnika „connected” (ang. połączony). Chodzi o osoby stale podpięte do internetu i wykorzystujące codziennie media społecznościowe zarówno do komunikacji prywatnej, jak i zawodowej. Digitalne kompetencje decydują o tym, że znaczenie tej grupy na rynku rośnie. Firmy przechodzą transformację cyfrową, przez co analogowe umiejętności pokolenia X (ludzie w średnim wieku) stają się powoli passé. W rezultacie biznesem zaczyna trząść generacja C. Tym cenniejsza dla pracodawców, że dodatkowo cechuje się elastycznością i mobilnością (gotowość zmiany miejsca zamieszkania). Tylko jak pozyskać plemię wychowane wśród nowinek IT?