Pomysł zwolnienia początkujących przedsiębiorców z płacenia składek na ubezpieczenia społeczne przez pierwsze pół roku prowadzenia biznesu spotkał się z dobrym odzewem. Konfederacja Lewiatan i Business Centre Club (BCC) mają jednak dodatkowe postulaty związane z tą ulgą. Zwolnienie z odprowadzania składek Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) na początkowym etapie działalności zapowiedziano w Konstytucji Biznesu, przygotowywanej w Ministerstwie Rozwoju (MR). Po skorzystaniu z tej ulgi na start, przysługującej przez sześć miesięcy, przedsiębiorca płaciłby przez dwa lata tzw. mały ZUS, czyli obniżoną daninę, do jakiej obecnie mają prawo początkujące firmy.
Składki dopiero po roku
— Osoby prowadzące działalność gospodarczą są zobowiązane do opłacania składek ubezpieczeniowych od co najmniej 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce, a rozpoczynające — od 30 proc. minimalnego wynagrodzenia.Czyli płacą mniej, ale koszt załatwiania formalności jest identyczny. Warto im pomagać — i najprostszą formą jest ograniczenie obowiązków ubezpieczeniowych. W przeciwieństwie do podatku dochodowego składki ZUS trzeba opłacać nawet przy braku dochodów — wyjaśnia Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan. Zwraca uwagę, że osoby rozpoczynające działalność gospodarczą po raz pierwszy w życiu podejmują szczególnie wysokie ryzyko, bo z braku doświadczenia najczęściej nie uwzględniają wszystkich kosztów i przeszacowują przychody, które w okresie rozruchu są często niższe od wydatków.
M.in. z tych względów przedstawiciel Lewiatana proponuje inne rozwiązane od zapowiedzianego przez MR — aby obowiązek zgłoszenia do ubezpieczenia społecznego powstawał jak obecnie w chwili rozpoczęcia działalności, ale opłacania składek dopiero po roku.
Krótsze wakacje
Przy takim rozwiązaniu, w porównaniu z obecną sytuacj, wakacje ubezpieczeniowe byłyby dwukrotnie krótsze, jednak korzystająca z nich osoba byłaby w pełni, a nie w połowie zwolniona z płacenia daniny. Byłaby to zmiana prawie neutralna dla finansów publicznych, a korzystna dla osób podejmujących własnądziałalność gospodarczą w pierwszym, najtrudniejszym jej roku — i zmniejszałaby koszty działania firmy. Przedsiębiorca nie traciłby też czasu na załatwianie formalności ubezpieczeniowych w okresie, w którym całą uwagę powinien poświęcić rozpoznaniu rynku, budowaniu relacji z klientami i udoskonalaniu produktu.
— Wakacje ubezpieczeniowe przysługiwałyby tylko raz w życiu, a nie jak obecnie co pięć lat, więc zmalałoby ryzyko nadużywania ulgi — podkreśla Jeremi Mordasewicz. Według założeń Konstytucji Biznesu, ulga na start przysługiwałaby pod warunkiem, że początkujący przedsiębiorca nie wykonuje swojej działalności dla pracodawcy, u którego takie same czynności realizował na podstawie umowy o pracę w roku, w którym uruchomił biznes (czyli tzw. bieżącym) lub w poprzednim. BCC postuluje, aby to ograniczenie dotyczyło tylko bieżącego roku kalendarzowego.
190,62 zł. Tyle w 2017 r. wynosi składka ZUS (bez zdrowotnej) początkującego przedsiębiorcy.