Wśród 12-tysięcznejpubliczności w Spodku byli m.in. prezydent RP Bronisław Komorowski oraz szef Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB) Brazylijczyk Ary Graca.
"Jestem szalenie szczęśliwy, że możemy to razem przeżywać po kilkudziesięciu latach. To wspaniały prezent na 25-lecie naszej wolności. Dziękuję wszystkim. Także wspaniałym kibicom" - podkreślił prezydent Komorowski tuż po zakończeniu spotkania.
Zespół Antigi powtórzył sukces ekipy Huberta Jerzego Wagnera z 1974 roku w Meksyku. Drugi w historii krążek MŚ biało-czerwoni zdobyli w 2006 roku, gdy zajęli drugie miejsce. Wówczas przegrali właśnie z drużyną Rezende.
Biało-czerwoni w niedzielę po raz drugi w ciągu niespełna tygodnia pokonali Brazylijczyków. We wtorek zwyciężyli w trzeciej rundzie 3:2. Były to jedyne porażki "Canarinhos" w tym turnieju. Polacy zakończyli występ z jedną przegraną na koncie - w drugiej fazie z USA (1:3).
W niedzielę zniweczyli wysiłki utytułowanej ekipy z Ameryki Południowej, która była o krok od zostania pierwszą drużyną w historii, która cztery razy z rzędu wygrała mundial.
To pierwszy sukces biało-czerwonych odkąd drużynę prowadzi mało doświadczony Antiga (wybrany na trenera został w październiku i to jego pierwsza praca w roli szkoleniowca). Złoty medal w mistrzostwach globu gwarantuje Polakom także udział w przyszłorocznym Pucharze Świata - pierwszym turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.
Atakujący Mariusz Wlazły został wybrany najbardziej wartościowym oraz najlepiej atakującym zawodnikiem mistrzostw świata. Po finale poinformował, że kończy reprezentacyjną karierę. Wśród siedmiu nagrodzonych siatkarzy znalazł się także środkowy Karol Kłos. Tym razem zrezygnowano z wyboru jednego zawodnika na danej pozycji, ale zdecydowano się na "Drużynę Marzeń". Znalazło się w niej dwóch brazylijskich przyjmujących - Lucarelli i Murilo, dwóch środkowych Polak Karol Kłos i Niemiec Markus Boehme, libero Francuz Jenia Grebennikov, atakujący Wlazły i rozgrywający Niemiec Lukas Kampa. Wlazły do kadry wrócił po czterech latach przerwy za namową swojego kolegi z boiska, a obecnie trenera Stephane'a Antigi. To był jego pierwszy i zarazem ostatni turniej w narodowych barwach pod jego wodzą. Decyzję o zakończeniu kariery ogłosił tuż po zdobyciu złotego medalu mistrzostw świata.
