Polacy nie dbają o dzieci
Świadomość ubezpieczeniowa Polaków wciąż nie jest wysoka. W porównaniu z mieszkańcami krajów zachodnich niewielu naszych rodaków decyduje się na finansowe zabezpieczenie przyszłości dziecka.
— To prawda, że w tej chwili Polacy nie kupują tak dużo polis posagowych, jak np. typowych ubezpieczeń na życie i dożycie — mówi Bernard Retali, prezes TU Winterthur Życie.
Dodaje, że popularność polis dla dzieci wzrasta.
Wśród wykupowanych ofert ubezpieczeniowych na życie niespełna jeden procent stanowią polisy posagowe.
— Niestabilna sytuacja finansowa rodziców nie pozwala na kilkunastoletnie zobowiązanie się do systematycznych wpłat. Na pierwszym miejscu korzystają z niezbędnych ubezpieczeń, którym jest np. ubezpieczenie mieszkania lub samochodu — twierdzi Jerzy Wysocki, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń.
— Wśród naszych klientów polisa Dobry Start przeważnie jest wybierana jako dodatkowe ubezpieczenie w rodzinie. Jest to zjawisko całkiem zrozumiałe — twierdzi Bernard Retali.
Dodaje, że planując zakup ubezpieczenia klient na początku wybiera produkt, który zapewni ochronę całej rodziny na wypadek śmierci głównego żywiciela. W jego opinii pozwoli to jednocześnie gromadzić kapitał w ramach trzeciego filaru. Dzięki temu rozwiązaniu zabezpieczona finansowo jest cała rodzina, a nie tylko któryś z jej członków.
Młodzi ludzie i osoby w średnim wieku coraz częściej decydują się na wykupienie ubezpieczenia na życie z funduszem inwestycyjnym. Udział tego segmentu w ubezpieczeniach na życie wzrósł do 20 proc.
— Ubezpieczenia posagowe znane są na polskim rynku od wielu lat. Poza ograniczoną zasobnością polskich portfeli dodatkowym argumentem wpływającym na podejmowanie decyzji może być brak rewaloryzacji ubezpieczeń w latach 80. — uważa Jerzy Wysocki. Jednak sądzić należy, że wzrost świadomości ubezpieczeniowej i poszukiwanie różnych form zabezpieczenia przyszłości swojej i najbliższych doprowadzi do tego, że polisa posagowa będzie zwiększała swój udział w portfelu ubezpieczeń na życie.
— Argumentem przemawiającym za wzrostem wykupywania ubezpieczeń posagowych jest konieczność opłaty za studia czy zakup mieszkania — twierdzi Jerzy Wysocki.
Beata Turkowicz
PRZYSZŁOŚĆ DZIECKA: Jeżeli zwiększy się świadomość ubezpieczeniowa wśród Polaków, wykupowanie polis dla dzieci powinno znaleźć się na odpowiednio wysokim miejscu — uważa Jerzy Wysocki, prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń. fot. BS
W KOLEJNOŚCI: W większości przypadków dopiero po zakupie ubezpieczenia na życie i dożycie rodzina decyduje się doubezpieczyć. Wtedy naturalną koleją rzeczy inwestuje w przyszłość dzieci — stwierdza Bernard Retali, prezes Towarzystwa Ubezpieczeniowego Winterthur Życie SA. fot. Grzegorz Kawecki