Wśród przedstawicieli sektora rolno-spożywczego, prezentujących się podczas poznańskich targów Polagra-Food, dominowali polscy producenci, którzy na każdym kroku starali się dowieść, że ich oferta niczym nie różni się od proponowanej przez konkurencję z krajów Unii Europejskiej.
Targi Polagra-Food to największa impreza wystawiennicza branży rolno-spożywczej w Europie Środkowej i Wschodniej. Nic dziwnego, że gama produktów prezentowanych przez wystawiające się firmy była bardzo szeroka — od przetworów mięsnych, drobiarskich, rybnych, poprzez wyroby spirytusowe, winiarskie, mleczarskie, wody mineralne, a skończywszy na żywności dietetycznej oraz karmie dla psów, kotów i kanarków. Zarówno uczestnicy, jak i targowa publiczność mieli okazję empirycznie zweryfikować większość zachwalanych przez producentów wyrobów podczas tzw. Salonu Degustacyjnego, rozlicznych paneli smakowych, a wreszcie na poszczególnych stoiskach. Opinie firm uczestniczących w Polagrze-Food jak zwykle były podzielone, oprócz tradycyjnego utyskiwania na niedostatki targowej organizacji, zbyt wysokie ceny powierzchni wystawienniczej czy rozczarowanie spowodowane nikłym zainteresowaniem prezentowaną ofertą, słychać było głosy pełne ukontentowania. Wiele z wystawiających się firm zdaje się bowiem w coraz większym stopniu traktować poznańską imprezę nie jako miejsce finalizowania nowych kontraktów handlowych, ale przede wszystkim jako doroczne forum promocji swoich osiągnięć rynkowych.