Zrywając kontrakty z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), Gregor Sobisch, prezes Polimeksu- -Mostostalu, zaimponował graczom budowlanego rynku. — Ryzykując stanowiskiem, podjął odważną decyzję — uważa Zbigniew Kotlarek, szef firmy MSF Polska, która była
![SĄDOWY RATUNEK: Gregor Sobisch, prezes Polimeksu, ma nadzieję, że sąd zabezpieczy wypłatę gwarancji dla GDDKiA. Wówczas trafią do depozytu i wierzyciele nie będą musieli egzekwować płatności z kont spółki. [FOT. TR] SĄDOWY RATUNEK: Gregor Sobisch, prezes Polimeksu, ma nadzieję, że sąd zabezpieczy wypłatę gwarancji dla GDDKiA. Wówczas trafią do depozytu i wierzyciele nie będą musieli egzekwować płatności z kont spółki. [FOT. TR]](http://images.pb.pl/filtered/6c66d63f-03c8-46ec-8104-91225cc39a7b/48b53fd6-7263-5309-86db-664e98e1d8da_w_830.jpg)
konsorcjantem Polimeksu przy zerwanym kontrakcie A1 Stryków — Tuszyn.
Gregor Sobisch liczył jednak, że akcjonariusze dadzą jemu i spółce kredyt zaufania i — mimo zerwania kontraktów — zapalą zielone światło,pozwalając pozbyć się części zobowiązań. Akcjonariusze poparli Polimex. Wczoraj na walnym zgromadzeniu zdecydowali o emisji do 430 mln warrantów, dzięki którym spółka może skonwertować prawie 130 mln zł długu.
Cena papierów to 30 gr za sztukę. Drogo, bo akcje Polimeksu-Mostostalu kosztują 11 gr. Wczoraj akcjonariusze zdecydowali też o sprzedaży zakładu w Siedlcach, dostawcy konstrukcji stalowych.
— To bardzo dobry, świetnie wyposażony zakład. Tylko moment na sprzedaż jest kiepski, bo marże dostawców konstrukcji są na bardzo niskim poziomie. Zdarza się, że to ułamkowe części procentu. Wiele firm notuje straty i raczej nie ma szans, by w najbliższym czasie było lepiej — uważa Jerzy Bernhard, prezes Stalprofilu.
W 2015 r. ruszyć mają duże kontrakty drogowe, więc zapotrzebowanie może wzrosnąć. Jerzy Bernhard uważa jednak, że dopóki w przetargach dominować będzie kryterium najniższej ceny, konstrukcje będą niskomarżowym biznesem.
Emisja i zielone światło na sprzedaż siedleckich aktywów dają Polimeksowi chwilę oddechu, ale nie rozwiązują problemów spółki, której los zależy od rządu oraz GDDKiA. Państwowa instytucja po zejściu Polimeksu z placów budów musi wystąpić o wypłatę udzielonych spółce gwarancji bankowych, sięgających 85 mln zł. To fatalnie może wpłynąć na płynność giełdowej spółki.
OKIEM ANALITYKA
Na szampana jest za wcześnie
KRZYSZTOF PADO, analityk BDM
Sytuacja Polimeksu-Mostostalu nadal jest trudna i zależy od działań, jakie podejmie rząd. Po zerwaniu kontraktów na budowę dróg Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad może naliczyć spółce wysokie kary za opóźnienia w realizacji kontraktów. Pozytywnym sygnałem dla Polimeksu jest podjęcie uchwały o emisji pozwalającej skonwertować część zobowiązań oraz o sprzedaży zakładu w Siedlcach. Pytanie tylko, jak szybko znajdzie się nabywca i jaka będzie cena.