Rozliczania przeszłości w grupie Polimex-Mostostal ciąg dalszy. Spółka wniosła do sądu pozew o blisko 4,4 mln zł odszkodowania od byłych członków zarządu — Konrada Jaskóły, Aleksandra Jonka, Zygmunta Artwika i Grzegorza Szkopka.
Budowlana spółka, która przez dwa lata balansowała na krawędzi upadłości, dochodzi zadośćuczynienia za szkody poniesione z powodu nierzetelnych danych z kwartalnych i rocznych sprawozdań finansowych za 2011 r.
Grupa podała wówczas, że wypracowała 103 mln zł czystego zysku, ale po odejściu z zarządu Konrada Jaskóły i korekcie bilansu w miejsce zysku pojawiło się kilkadziesiąt milionów złotych straty. Za pracę czteroosobowy zarząd zainkasował wówczas 4,9 mln zł. Część z tego stanowiły premie, które byli szefowie już do spółki zwrócili. Polimex domaga się jednak zwrotu premii, które były zarząd wypłacił kilkudziesięciu kluczowym menedżerom.
— Realizujemy zalecenia rady nadzorczej zgodnie z rekomendacjami naszych prawników. Nie jest naszą intencją roztrząsać tę sprawę publicznie — mówi Joanna Makowiecka-Gaca, wiceprezes spółki.
Za błędne sprawozdania finansowe za 2011 r. i brak komunikatów o istotnych zdarzeniach dla spółki Polimex został ukarany jesienią zeszłego roku przez Komisję Nadzoru Finansowego grzywną w wysokości 800 mln zł. Spółka od decyzji się odwołała, ale chce, by jej ewentualne skutki obarczyły byłych prezesów.
Po odwołaniu Konrada Jaskóły z zarządu Polimeksu w połowie 2012 r. rada nadzorcza spółki zleciła PwC sporządzenie specjalnego raportu. Jego rezultaty były druzgocące dla spółki i byłego zarządu.
Według niego, Konrad Jaskóła miał naciskać podwładnych na nierzetelne księgowanie kosztów, by zawyżać wyniki. Jednak raport nie był skonfrontowany z byłym zarządem, a audytorzy sami zwracali uwagę, że nie mieli dostępu do wielu dokumentów. Z Konradem Jaskółą nie udało się nam skontaktować.
Były prezes w czerwcu ubiegłego roku w rozmowie z „PB” wskazywał, że w firmie budowlanej o 5 mld zł obrotów, prowadzącej równolegle co najmniej kilka miliardowych, wieloletnich kontraktów, łatwo jest w danym momencie tak oszacować rodzaje ryzyka i koszty, by wykazać stratę w postaci zawiązanych rezerw.