Coraz więcej firm dysponuje parkiem samochodowym, wzrasta też rynek usług dla flot. Coraz więcej także ubezpieczeń dla nich.
Z propozycji ubezpieczycieli dla flot samochodowych korzystają nie tylko przedsiębiorstwa posiadające własny park samochodowy. Coraz większy odsetek klientów stanowią firmy leasingowe i oferujące pełen zestaw usług zarządzania flotą. Warto zwrócić uwagę, że liczba takich przedsiębiorstw będzie, tak samo jak na zachodzie Europy, rosnąć, więc coraz więcej będzie flot, które będzie trzeba ubezpieczyć. Już teraz nie funkcjonuje spójne pojęcie klienta flotowego. Wiadomo — są floty składające się z pięciu samochodów, a są takie, które liczą ich pięćdziesiąt. Są floty oddawane w leasing albo w wynajem długoterminowy. Są też floty firm transportowych i kurierskich.
Klient flotowy
— Mówiąc o kliencie flotowym, trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę, iż określenie „flota samochodowa” jest pojęciem dość szerokim i niejednoznacznym, gdyż w pojęciu tym zawierają się różni klienci zarówno co do wielkości posiadanej floty, jak i tytułu prawnego związanego z posiadaniem bądź zarządzaniem określoną liczbą pojazdów — mówi Krzysztof Bromka, prezes NORD Partner, wiceprezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych.
Prezes Bromka wyróżnia kilka odrębnych grup klientów flotowych.
— Firmy leasingowe — to zdecydowanie najwięksi klienci (liczba pojazdów często przekracza kilka, a nawet kilkanaście tysięcy), którzy są żywotnie zainteresowani ubezpieczeniem pojazdów stanowiących ich własność. Firmy zarządzające flotami — car fleet management są to firmy, które świadczą usługi typowo zarządcze, administracyjne dla flot pojazdów w zakresie serwisu technicznego i administracyjnego. Często też świadczone są przez te firmy tzw. usługi wynajmu długoterminowego wraz z pełnym serwisem, o którym była mowa wcześniej. Najczęściej floty będące w gestii ich zarządzania nie są ich własnością. Stanowią własność klienta, na przykład fabryki, bądź są finansowane przez bank lub firmę leasingową. Są typowe floty pojazdów — należące głównie do firm transportowych. Są floty pojazdów, których właścicielami i użytkownikami są na przykład fabryki wykorzystujące posiadaną flotę m.in. do transportu swoich produktów lub choćby w ramach posiadanej sieci sprzedaży przez swoich przedstawicieli handlowych. Są też klasyczne wypożyczalnie pojazdów — wylicza prezes Bromka.
— Oczywiście jest to podział dość ogólny i poszczególne obszary przenikają się nawzajem lub wręcz pokrywają. Przykładem takim może być pojazd będący w leasingu, obsługiwany przez firmę zarządzającą flotami, zaś faktycznie użytkowany na przykład w ramach działalności firmy transportowej lub fabryki — zastrzega Bromka.
Skalkulowane na miarę
Przy kalkulowaniu stawek ubezpieczyciele biorą pod uwagę wiele czynników. Przede wszystkim — rodzaj floty. Czy jest to flota transportowa, czy firmy leasingowej, czy car fleet management — ma to znaczny wpływ ma ustalanie składki. Kolejny element to wielkość floty, czyli liczba pojazdów oraz ich wartość. Dochodzi do tego jeszcze struktura wiekowa pojazdów — czy samochody są nowe czy używane. Poza strukturą wiekową brana jest też pod uwagę struktura portfela floty, a więc rodzaj pojazdów, czy są to na przykład pojazdy osobowe czy ciężarowe, a może ciągniki siodłowe. Jeżeli jest to struktura mieszana, to ubezpieczyciel patrzy, jak układa się procentowy udział poszczególnych rodzajów pojazdów w danej flocie. Ważne są także: tzw. szkodowość floty i jej użytkownicy (coraz częstsza jest sytuacja, że kto inny jest właścicielem floty, a kto inny ją eksploatuje), sposób i jakość administrowania flotą przez jego właściciela lub użytkownika, rodzaj posiadanych procedur w tym zakresie itp.
Sprawą kluczową jest zakres i warunki szczególne ubezpieczenia. Im więcej klient wymaga, tym więcej przyjdzie mu zapłacić. Nie bez znaczenia są inne elementy kalkulacji, w zależności od ubezpieczyciela, np. zniżki za ubezpieczenie majątku klienta w danym towarzystwie ubezpieczeniowym.
Inna para kaloszy
Nie ma dwóch jednakowych flot, nie ma też dwóch takich samych polis ubezpieczeniowych. Sam sposób ubezpieczenia floty też jest inny niż klienta indywidualnego. Ten, w przeciwieństwie do klienta flotowego, wybiera między konkretnymi gotowymi już ofertami i nie ma zbytnich szans na negocjowanie umowy.
— Ubezpieczenie indywidualne najczęściej jest zawierane na podstawie OWU AC, czyli na ogólnych warunkach ubezpieczenia, które rzadko negocjowane są przez zwykłego Kowalskiego. W przypadku ubezpieczenia flot samochodowych twórcami specjalnych programów ubezpieczeniowych, które przybierają na przykład formę porozumień, umów generalnych, są wyspecjalizowane w tym zakresie firmy brokerskie. W ramach tych umów brokerzy w imieniu swoich klientów ustalają z towarzystwem ubezpieczeniowym w drodze negocjacji warunki szczególne, zarówno co do zakresu ubezpieczenia (często zdecydowanie korzystniejszego niż to, co wynika ze standardowych OWU), jak i stosownych procedur związanych z obsługą umów flotowych, trybu postępowania, obiegu dokumentów, procesu likwidacji szkód i systemu wzajemnych rozliczeń pomiędzy klientem i ubezpieczycielem — tłumaczy Krzysztof Bromka.
Podział tortu
Jako że portfel usług ubezpieczeniowych dla flot rośnie, rośnie też liczba towarzystw oferujących klientom flotowym swoje usługi. Ubezpieczyciele kalkulują stawki indywidualnie, a później klient może je negocjować. To dla większości ubezpieczycieli flotowych cecha wspólna. Jednak rynek, choć młody i może jeszcze nie do końca wykształcony, stawia przez firmami ubezpieczeniowymi nowe wymagania. Ubezpieczyciele by pozostawić konkurencję w tyle, często oferują specjalne pakiety albo stawki pozwalające ubezpieczającym dokonać pewnych oszczędności, a w istocie ich celem ma być przywiązanie klienta do firmy, zapewnienie sobie jego lojalności.
— Zarówno jakość, zakres ubezpieczenia, jak i wysokość, czyli cena ubezpieczenia, której składkowym elementem są zniżki, stanowią wypadkowe wielu czynników, takich jak: ilość, rodzaj pojazdów, zakres i warunki ubezpieczenia i temu podobne. Czasami towarzystwa ubezpieczeniowe deklarują wprost, że klientom udzielają zniżek na przykład za bezszkodowy przebieg ubezpieczenia, za kompleksowe ubezpieczenie pojazdów wraz z posiadanym majątkiem ubezpieczającego i temu podobne. Jednak naprawdę jest to proces bardziej skomplikowany i każda flota podlega indywidualnej ocenie — tłumaczy Krzysztof Bromka.