Powołany przez radę nadzorczą Polkomtela zespół roboczy zakończył prace nad propozycjami wypłaty dywidendy. Dziś rada nadzorcza operatora sieci Plus GSM ma przyjąć jeden z zaproponowanych wariantów. Analitycy nie są zachwyceni. Radzą inwestycje.
Podczas dzisiejszego posiedzenia rady nadzorczej (RN) Polkomtela, jednego z trzech operatorów sieci komórkowej, mają zapaść decyzje o wielkości wypłaty dywidendy z ubiegłorocznego zysku.
— Powołaliśmy specjalny zespół roboczy, który miał opracować różne warianty wypłaty dywidendy. Zespół skończył prace, dziś zapoznamy się z jej efektami i podejmiemy decyzję — mówi Stanisław Speczik, prezes KGHM, udziałowca Polkomtela i jednocześnie przewodniczący RN operatora.
Nie wiadomo, jakim wynikiem zakończył 2002 rok Polkomtel. Spółka podała jedynie cząstkowe wyniki dotyczące np. liczby abonentów na koniec roku. Znane są jednak wyniki po trzech kwartałach. Polkomtel, działający pod handlową marką Plus, zarobił w tym czasie 519 mln zł (dla porównania: w 2000 r. — 591 mln zł). W czwartym kwartale wynik na pewno wzrośnie.
Na wypłacie dywidendy najbardziej skorzysta czterech udziałowców operatora: PKN Orlen, KGHM, TDC i Vodafone. Każdy posiada 19,61 proc. akcji spółki. Jeśli do podziału przypadnie połowa zysku po trzech kwartałach, każda z wymienionych firm otrzyma po około 50 mln zł. Nieco mniej trafi do PSE, do których należy 16 proc. udziałów operatora.
— Skala podziału zysku uzależniona jest od potrzeb finansowych operatora w tym roku — dodaje Stanisław Speczik.
O spodziewanej wypłacie dywidendy przez Polkomtel informowaliśmy pod koniec ubiegłego roku. Akcjonariusze finansowi Orlenu mieli naciskać na zarząd spółki, aby ten doprowadził do sytuacji, w której koncern osiągnąłby korzyści z tytułu udziałów w Polkomtelu. Wspominano o dwóch rozwiązaniach — dywidendzie lub sprzedaży akcji. Jedno niekoniecznie musi wykluczać drugie.
Wątek czekających Polkomtel inwestycji najczęściej podnoszą analitycy rynku telekomunikacyjnego. Nie są oni przekonani o słuszności wypłaty dywidendy.
— Spółka niewątpliwie będzie potrzebowała pieniędzy na inwestycje — nowe usługi, infrastrukturę, pozyskanie klientów. Polski rynek telefonii komórkowej nie jest jeszcze rozwinięty. Szkoda pieniędzy na dywidendę — mówi Radosław Solan, analityk BDM PKO BP.
Przez trzy kwartały 2002 r. Pol-komtel zainwestował 584 mln zł, w latach 2001 i 2000 po około 940 mln zł. Pieniądze spółka miała z własnej działalności, kredytów komercyjnych i udziałowców, emisji papierów dłużnych i z dwukrotnego podniesienia kapitału — o 400 mln zł i o 550 mln zł (do 2,05 mld zł).