Północ ma najlepszych pracowników

Łukasz OstruszkaŁukasz Ostruszka
opublikowano: 2013-10-09 00:00

Raport Światowego Forum Ekonomicznego próbuje zmierzyć to, co niemierzalne. I zawstydza Polaków

Kluczem do przyszłości każdego kraju i każdej instytucji są talenty, umiejętności i możliwości ludzi. Niby oczywiste, a jednak w czasach szalonego rozwoju nowych technologii często zapominamy o wartości i roli ludzkiego trudu. Światowe Forum Ekonomiczne opracowało raport o kapitale ludzkim, którego częścią jest indeks mierzący stan siły roboczej. W raporcie czytamy, że indeks kapitału ludzkiego ma na celu zwiększenie odbioru kapitału ludzkiego jako podstawowego filaru wzrostu, stabilności i konkurencyjności narodów. Co więcej — wskaźnik ten jest pierwszą próbą pomiaru kapitału ludzkiego całościowo, na dużym zbiorze krajów.

Stan kapitału ludzkiego

Badacze wzięli pod lupę 122 kraje i przyjrzeli się danym pochodzącym z 51 wskaźników pogrupowanych w cztery filary: edukacja, zdrowie, siła robocza i zatrudnienie, możliwości środowiska. Po prześwietleniu wszystkich krajów okazało się coś, co nie jest zaskoczeniem. W najlepszym stanie kapitał ludzki jest w Szwajcarii, a patrząc szerzej — na kontynencie europejskim. Potwierdza się wysoki standard społeczny Skandynawii, bo to kolejny ranking, w którym tamte kraje wdarły się szturmem do najlepszej dziesiątki. Dla Amerykanów zaskoczeniem jest dopiero 16. pozycja USA. Polska siła robocza nie jest w najlepszej kondycji. Nasz kraj sklasyfikowano dopiero na 49. miejscu. Wylądowaliśmy m.in. za Barbadosem, Kostaryką, Chile, Panamą, Chinami, Kazachstanem i Mauritiusem. Na osłodę pozostaje fakt, że gorzej w raporcie oceniono Rosję, Brazylię i Grecję.

Polskę zmiażdżyła ocena jakości i dostępności służby zdrowia. W pierwszym przypadku sklasyfikowani zostaliśmy na 107. pozycji, w drugim na 88. Podobne wyniki pojawiły się też przy ocenie innych wskaźników, na przykład zdolności do przyciągania i utrzymywania utalentowanych osób. Atuty Polski to wysokie, bo 17. miejsce pod względem popularności szkolnictwa wyższego. Pod względem wskaźnika uzyskiwania podstawowego wykształcenia jesteśmy nawet sześć oczek wyżej. W sumie Polska uzbierała wynik 0,087, co jest zawstydzającym rezultatem w porównaniu ze szwajcarskim 1,455, ale też potwierdza, że jesteśmy dopiero na początku drogi rozwoju kapitału ludzkiego i rozumienia jego wartości dla gospodarki. Najlepiej wypadliśmy w filarze edukacyjnym, najgorzej w sferze związanej z zatrudnieniem.