Aż co czwarty spamerski e-mail przychodzący na skrzynki użytkowników internetu na całym świecie pochodził w ostatnim kwartale z USA, ale pod względem spamu wysyłanego na głowę mieszkańca równych sobie nie mają Bułgarzy, którzy wyprzedzili dotychczasowych liderów — Białorusinów. W najnowszej edycji rankingu największych spamerów świata, przygotowywanego przez SophosLabs, Polska nie mieści się w czołówce, choć jeszcze dwa lata temu nasze komputery były odpowiedzialne za 2,7 proc. spamu krążącego po świecie, co dawało nam 11. lokatę, tuż za Rosją. Bywało jeszcze gorzej, np. w 2007 r. wyprzedzały nas jedynie Chiny i stały lider — USA. Teraz Polska jest 18. pod względem całkowitej ilości generowanego spamu i o 20 oczek niżej, jeśli chodzi o niechciane wiadomości na głowę mieszkańca. Pomogło m.in. powszechne blokowanie przez polskich dostawców internetu portu 25, domyślnie wykorzystywanego przez programy pocztowe.
