Rodzinna nie znaczy mała
LPP w czasie dwóch ostatnich dekad z niedużego lokalnego przedsiębiorstwa stworzonego (i nadal zarządzanego) przez wspólników z lat studenckich stała się jedną z najdynamiczniej rozwijających się międzynarodowych firm odzieżowych i liderem branży na polskim rynku. Obecnie ta spółka z rodzinnym kapitałem tworzy pięć marek modowych: Reserved, Mohito, Sinsay, Cropp oraz House i zatrudnia ok. 25 tys. osób, w tym przeszło 14 tys. w Polsce. Posiada sieć ponad 1 700 salonów sprzedaży, których łączna powierzchnia przekracza 1 mln m2 i planuje dalszy wzrost. – Chcemy, żeby nasze marki były znane na całym świecie, bo jesteśmy dumni z tego, skąd pochodzą. Równocześnie dbamy o stabilny i zrównoważony oraz zgodny z zasadami odpowiedzialności społecznej rozwój – to priorytety naszej strategii biznesowej – mówi Marek Piechocki, współzałożyciel i prezes LPP.

Podatki i koncepcje w Polsce
LPP wspiera krajową gospodarkę sławiąc polskie produkty na arenie międzynarodowej, ale na tym nie koniec. Spółka tylko w ubiegłym roku wpłaciła do budżetu państwa niemal miliard złotych (za tę kwotę można by wybudować ponad połowę stadionu narodowego!), w tym przeszło 144 mln zł podatku dochodowego. Według danych Ministerstwa Finansów znalazła się w top 30 płatników CIT-u w Polsce, zajmując trzecie miejsce w branży handlowej. Dodatkowe dane, w tym szczegóły dot. wpływów do budżetu państwa z działalności LPP w latach 2015-2018, można znaleźć na stronie: https://www.lppsa.com/zrownowazony-rozwoj/swiadomi-spolecznie
Firma zasila również gospodarkę tworząc miejsca pracy we własnych strukturach, a także wybierając polskich partnerów biznesowych, wykonawców czy producentów. Popiera tym samym i jednocześnie sama realizuje model biznesowy, w którym know-how pozostaje w kraju, a gospodarce pozwala rosnąć eksport produktów. Wszystkie strategiczne decyzje dotyczące LPP zapadają w Polsce, tu też powstają projekty ubrań i akcesoriów, które docierają już na 39 rynków (salony brandów należących do tej spółki działają obecnie w 25 krajach, a online odzież z ich asortymentu można kupować w 30 państwach). Sprzedaż zagraniczna LPP rośnie i jedynie w ubiegłym roku wpływ z niej wyniósł ponad 3 mld zł, a w drugim kwartale 2019 roku przychody spoza Polski po raz pierwszy w historii firmy były większe od krajowych. Teraz spółka planuje ekspansję na kolejne rynki oraz kontynuację rozwoju sprzedaży online, ale i kolejne krajowe inwestycje, na które do 2021 roku chce wydać dwa miliardy złotych.

Odpowiedzialność i długofalowa perspektywa
Choć skala dotychczasowych działań tej firmy rodzinnej może kojarzyć się z korporacją, różni je wiele, a przede wszystkim perspektywa czasowa. – Nie zależy nam na szybkim zysku w ciągu kilku lat, a na zrównoważonym rozwoju z myślą o kolejnych 25 czy 50 latach. Chcemy bazować na stabilizacji i długofalowym spojrzeniu, połączonymi z dużymi inwestycjami, a nie konsumpcją zysków na bieżąco. Dobro firmy i ludzi w niej pracujących jest dla nas priorytetem. Zależy nam na tym, żeby byli zadowoleni, żeby wspólnie chcieli tworzyć przyszłość LPP i również w tym kontekście uważamy naszą firmę za rodzinną – mówi Marek Piechocki.
A skoro o przyszłości mowa – chcąc zachować tożsamości LPP jako polskiej firmy rodzinnej z kapitałem w kraju, jej założyciele podjęli decyzję o utworzeniu fundacji, gdzie wnieśli posiadane akcje. Zapewnia to długofalową ciągłość działalności i zapobiega rozdrobnieniu kapitału. – Podejmowanie decyzji związanych z prowadzeniem firmy dzisiaj, pozwala nam dbać o naszych pracowników, polską gospodarkę i całe środowisko także jutro. W LPP kluczowa jest dla nas odpowiedzialność i to szeroko rozumiana, dlatego troszczymy się o kolejne pokolenia na różnych płaszczyznach. Podkreśla to też nasza strategia zrównoważonego rozwoju pod hasłem For People For Our Planet. Zgodnie z jej założeniami planujemy przede wszystkim znacząco ograniczyć negatywny wpływ na środowisko poprzez konkretne działania w czterech obszarach. Filary naszej strategii stanowią: Eco aware – tu skupiamy się na produkcie i produkcji, bezpieczeństwo chemiczne produkcji, packaging aware – czyli plastik pod kontrolą oraz zrównoważony rozwój w budynkach centrali i sieci sprzedaży – podkreśla Marek Piechocki. – Perspektywicznie myślimy też o polskiej gospodarce, pozostaniemy więc w kraju nadal zasilając jego budżet i inwestując sporą część zysków właśnie tutaj – dodaje.