Może i ekipa Joachima Loewa nosi medale przywiezione z brazylijskiego mundialu, ale to nie znaczy, że niemieccy piłkarze są robotami nie do pokonania. Każdy ma czasem swoje gorsze dni, kiedy boli go głowa i szarpie rwa kulszowa i wtedy może przegrać, nawet z 70. drużyną rankingu FIFA (czyli z nami).
Świetnym dowodem są ostatnie dane płynące z gospodarki. Może i Niemcy mają wielokrotnie wyższy PKB niż Polska, niższe bezrobocie i więcej eksportują, ale akurat w ostatnich miesiącach przechodzą tymczasowy spadek formy. Na przykład sierpniowe dane o produkcji przemysłowej, nowych zamówieniach czy eksporcie okazały się mocno rozczarowujące, najgorsze od lat. Ekonomiści szacują, że w III kw. 2014 r. PKB Niemiec wzrósł o 1,3 proc. rok do roku.

W Polsce tymczasem może trudno mówić o gospodarczym boomie, ale na tle Niemiec radzimy sobie całkiem nieźle – w większości wskaźników wypadamy lepiej niż nasi zachodni sąsiedzi, a PKB rośnie nam ponad dwukrotnie szybciej. Oto przykłady:

Więcej złych informacji z Niemiec >>
Więc jeśli mamy kiedyś wygrać w piłkę z Niemcami, to kiedy, jeśli nie teraz?